Złożyli hołd muzykowi

Podstawowy skład Studia POP-ART to ósemka uczniów z łomżyńskich szkół w wieku od 13 do 16 lat: Ewa Rutkowska, Natalia Archacka, Monika Komorowska, Łukasz Lipski, Dawid Litwiński, Radek Pietrzak, Marcin Wincenciak i Tomasz Wiśniewski.

- Oni są związani ze studiem piosenki już od kilku lat. Niektórzy z nich, jak Łukasz, Ewa i Tomek, brali udział w programie With The Beatles Part II, którym po pokoleniowej wymianie wykonawców POP-ART w 2004 roku narodził się na nowo - mówi kierownik artystyczny POP-ART-u Bernard Karwowski.

W tym składzie koncertują i zdobywają nagrody na ogólnopolskich festiwalach. Do swojego ostatniego projektu Bernard Karwowski zaprosił również kilkoro debiutantów - Justynę Jankowską, Kasię Śledziewską, Olę Śledziewską, Dżesikę Ramatowską. W koncercie wziął także udział najmłodszy wokalista - współpracujący z grupą 10-letni Dawid Dąbrowski.

"Happy Birthday Stevie" to najdłużej przygotowywana w historii grupy premiera.
- Bardzo trudny i wymagający repertuar wymagał odpowiedniego przygotowania, musiałem mieć także pewność, że moi wokaliści dorośli do niego. Praca nad programem przyniosła nam oprócz żmudnych prób i analizowania skomplikowanych harmonii wokalnych mnóstwo radości - wyjaśnia Karwowski.
Muzyka Steviego Wondera towarzyszyła Karwowskiemu i jego przyjaciołom od dawna. Pokochali ją także najmłodsi adepci studia.

- Dla wszystkich nas Stevie Wonder jest niekwestionowanym autorytetem. Nie tylko muzycznym. Ten genialny artysta to także wspaniały i wrażliwy człowiek, nieobojętny na problemy otaczającego świata, zaangażowany w działalność społeczną, polityczną, dobroczynną. Niewielu z nas na przykład wie, że dochód z jednej ze swoich płyt (Characters) przeznaczył na pomoc dla upośledzonych umysłowo dzieci w Polsce - wyjawia Karwowski.

Poprzez koncert muzycy POP-ART-u chcieli, korzystając z sympatycznego pretekstu, jakim były 59. urodziny bohatera, złożyć mu skromny hołd i podziękować za to, co zrobił dla muzyki i dla ich środowiska artystycznego.