Złu należy się przeciwstawić

Uczniowie ponadgimnazjalnych szkół szukali odpowiedzi na pytania, jak zachowywać się w trudnych sytuacjach i gdzie znaleźć wzorce do naśladowania.
Augustowskie Centrum Edukacji, jako jedna z dwóch szkół w województwie, realizowało rządowy program "Razem bezpieczniej". W ramach projektu młodzież, rodzice i nauczyciele dowiedzieli się m.in., jak reagować na agresję i jak jej unikać. A problem, jak wynika ze statystyk, jest coraz większy.

Dziewczyny coraz gorsze
Co piąta osoba doświadczyła przemocy fizycznej. Co dziesiąta - przemocy w rodzinie. - W tym roku założyliśmy już 48 niebieskich kart - informuje Grzegorz Janczylik, kurator sądowy. - To oczywiście nie świadczy o skali problemu. Nie każdy przecież szuka pomocy na policji.

A policyjne statystyki też nie są lepsze. W ciągu 11 miesięcy tego roku funkcjonariusze zatrzymali aż 72 pijane nieletnie osoby. - Coraz bardziej agresywne są dziewczyny - podkreśla Adam Miezianko, naczelnik wydziału prewencji augustowskiej komendy.

W ocenie psycholog Zofii Piłasiewicz agresja to nic innego, jak wyraz bezradności. - Ludzie nie radzą sobie ze swoimi emocjami i atakują - mówiła.

Gonią za pieniędzmi
W środę młodzież, podczas specjalnie zorganizowanej debaty, zastanawiała się, jak zapobiegać agresji i jak pomagać jej ofiarom. Zdaniem Justyny Karaś, przemoc to skutek różnic społecznych. - Ludzie gonią za pieniędzmi, przestają ze sobą rozmawiać - uzasadniała swoją tezę. - To prowadzi do licznych zatargów i przemocy.

Inni uczniowie sugerowali, że za wzrost agresji odpowiedzialne są media, które zbyt często informują o przemocy. - Walkę z agresją trzeba zacząć od siebie - proponowała Piłasiewicz. - Dawać dobry przykład i reagować na przejawy choćby najmniejszego zła.