Ochronić na dłużej
Obecnie, według kodeksu, kobieta w ciąży i podczas urlopu macierzyńskiego jest chroniona przed zwolnieniem. Pomysłodawcy projektu chcą zapobiec sytuacjom, kiedy otrzymuje ona wymówienie zaraz po powrocie do pracy.
Oprócz tego, że młodej mamy nie będzie można zwolnić z pracy przez rok od jej powrotu, propozycje przewidują też inne ograniczenia dla pracodawców. Nawet, jeśli stanowisko kobiety zostanie zlikwidowane podczas jej nieobecności, szef będzie musiał przenieść ją na inne. A jeśli i to nie będzie wykonalne, być może będzie trzeba wypłacić jej odszkodowanie.
Zaszkodzą, nie pomogą
- Te zmiany nie pomogą kobietom na rynku pracy - uważa Cecylia Sadowska-Snarska w Wyższej Szkoły Ekonomicznej w Białymstoku. - To wręcz kolejny krok, żeby pogłębić ich dyskryminację.
Paniom będzie bowiem jeszcze trudniej dostać zatrudnienie niż dotychczas.
- Jeśli szef będzie miał wybór, to wybierze mężczyznę, bo nie będzie musiał mu gwarantować miejsca w swojej firmie - dodaje Sadowska-Snarska. - To jest karanie szefów, podczas gdy właściwszą drogą jest współpraca.
Znacznie bardziej pomocne byłoby według Sadowskiej-Snarskiej podniesienie atrakcyjności kobiet jako pracowników, by zatrudniano je chętnie bez względu na to, czy mają dzieci, czy nie.
- Umożliwienie podnoszenia kwalifikacji np. na urlopie macierzyńskim to dobry kierunek - dodaje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?