Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zmiany w przepisach. Teraz możesz dostać nawet 5 tys. zł. mandatu

Tomasz Kubaszewski [email protected]
Kontrolowani mogą być m.in. uczestnicy spływów kajakowych, których latem na Suwalszczyźnie i Mazurach odbywa się mnóstwo
Kontrolowani mogą być m.in. uczestnicy spływów kajakowych, których latem na Suwalszczyźnie i Mazurach odbywa się mnóstwo Archiwum
Policja zapowiada, że litości nie będzie.

Gazeta Współczesna - wspolczesna.pl na Facebooku - wybierz "Lubię to". Będziesz na bieżąco

Czytaj również: Koniec kolejek w ZUS? Emeryci, pracownicy i firmy załatwią sprawy przez internet

Od nowego roku obowiązują nowe przepisy dotyczące prowadzenia pojazdów wodnych. Lada dzień rozpocznie się sezon turystyczny. Jeziora zaroją się od łódek, rzeki od kajaków.
Do tej pory prowadzić po pijanemu nie można było tylko motorówek oraz wyposażonych w silniki żaglówek.

- Na szczęście jakiejś związanej z tym plagi na naszych jeziorach nie było - zapewnia Paweł Jakubiak, oficer prasowy augustowskiej policji.

Teraz jednak do łodzi wyposażonych w silniki dochodzą też inne sprzęty wodne z kajakami, łódkami wiosłowymi i rowerami włącznie. Jeżeli ktoś prowadzi któryś z nich pod wpływem alkoholu czy środków odurzających, zapłaci grzywnę. A jej maksymalna wysokość, to 5 tysięcy zł.

Przepisy, jak to często u nas bywa, nie są do końca precyzyjne. Policjanci sami będą musieli rozstrzygać, co jest prowadzeniem takiego sprzętu, a co nie. Czy w kajaku odpowiedzialność rozkłada się solidarnie na dwie osoby, czy też jedna może być pod wpływem alkoholu. Czy ten, kto opala się na specjalnej platformie roweru wodnego może być pijany, czy nie?

Funkcjonariusze przypuszczają, że w tym ostatnim przypadku decydowało będzie to, kto naciska na pedały, czy też trzyma ster. Jeżeli pedałują dwie osoby, to obie powinny być trzeźwe. Z kolei w odniesieniu do kajaka, jakimś kryterium powinno być posiadanie wiosła. Jeśli dzierżyć w rękach będą je dwie osoby, każda z nich może ponieść konsekwencje za łamanie przepisów.

To ostatnie może szczególnie dotknąć uczestników spływów kajakowych. Jak mówią ich organizatorzy, często zdarza się, że na spływach za kołnierze się nie wylewa. - Ludzie chcą się odstresować, mile spędzić czas - opowiada jeden z organizatorów. - Nigdy nie słyszałem, aby doprowadziło to do czegoś złego.

Policja tolerancyjna jednak nie będzie, bo po to ustanawia się prawo, aby je przestrzegać. Nowe przepisy mają poprawić stan bezpieczeństwa na akwenach.

- Już w ubiegłym roku funkcjonariusze z naszych patroli wodnych zostali wyposażeni w specjalne urządzenia do badaniach stanu trzeźwości - mówi P. Jakubiak. - Pokazują one, czy ktoś pił alkohol, czy nie. Jeżeli zapali się odpowiednia lampka, taką osobę dowozimy do komendy, gdzie inne już urządzenie pokazuje szczegółowo zawartość alkoholu.

Policjanci zapowiadają, że będą wyczuleni przede wszystkim na te przypadki, gdy zachowanie pijanych osób stworzy realne zagrożenie dla życia i zdrowia innych. Jednak tego, iż ktoś spokojnie dopłynie do brzegu, wysiądzie z kajaka niepewnym krokiem, a potem zainteresuje się nim funkcjonariusz też wykluczyć nie można.

Niedługo augustowscy policjanci chcą przeprowadzić akcję prewencyjną i przypomnieć wszystkim o obowiązujących przepisach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna