Szok przeżyła starsza kobieta, która w niedzielę przed południem postanowiła odwiedzić swego syna mieszkającego przy ulicy Hetmańskiej w Białymstoku.
Znalazła jego zwłoki. 40-latek nie żył prawdopodobnie od kilku godzin. Wezwany na miejsce lekarz jako przypuszczalną przyczynę śmierci wskazał uduszenie.
Z mieszkania 40-latka zginęły cenne przedmioty. Tego samego dnia policjanci zatrzymali znajomego ofiary - 21-latka. Ten został przekazany Prokuraturze Rejonowej Białystok-Północ. Mężczyzna nie usłyszał jeszcze zarzutów. Dziś śledczy mają przeprowadzić z nim czynności, podczas których złoży zeznania.
Dziś też będzie wiadomo, czy ktoś z czterech zatrzymanych osób odpowie za śmierć 21-latka. Jego zwłoki zostały odkryte również w niedzielę.
Około godz. 13.30 białostoccy policjanci zostali powiadomieni o znalezieniu ciała w jednym z mieszkań na osiedlu Leśna Dolina.
- Pod wskazanym adresem zastali cztery osoby, które twierdziły, że gdy wstały po nocnej imprezie, zauważyły, że piąty z jej uczestników nie żyje - poinformował Kamil Tomaszczuk z zespołu prasowego podlaskiej policji. - Ciało 21-latka leżało w jednym z pokojów. Policjanci zatrzymali cztery osoby, trzech mężczyzn w wieku od 22 do 33 lat oraz 19-letnią kobietę.
Jak powiedzieli nam mieszkańcy ul. Armii Krajowej, gdzie odnaleziono zwłoki, mieszkanie, w którym odbywała się libacja, należy do jednego z zatrzymanych. Na ciele ofiary były ślady pobicia. Sekcja zwłok wykaże, czy zmarł w wyniku pobicia, czy było to zabójstwo.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?