Wszyscy chcieliby, żeby sprawa katastrofy już się wyjaśniła. Najwyraźniej jednak do finału śledztwa jeszcze daleko. Kilka dni temu poznaliśmy raport rosyjskiej strony, który wzbudził niemałe kontrowersje. Zapytaliśmy białostoczan, co sądzą o wnioskach Międzypaństwowej Komisji Lotniczej.
- Rosjanie chcieli być za cwani - mówi Barbara Chudzian. - Gdyby strona rosyjska od razu wzięła część winy na siebie, wtedy wszystko by się samo pięknie wyciszyło. Od początku widać, że były tam niemałe niejasności. Ja nie sugeruję, że ktoś specjalnie zabił tych ludzi, ale błędy były po obu stronach. A Polacy i Rosjanie chcą, by wina była określona jednoznacznie i leżała tylko po jednej stronie.
- Nie będę osądzać, czy raport MAK-u jest prawdziwy, czy nie - mówi z kolei Wioletta Zalewska. - Skoro został opublikowany, to widocznie tak było. Co do generała Błasika, wszyscy mówią, że był pijany, a tymczasem w raporcie jest, że miał alkohol we krwi. To co innego.
- Niedopełnienie obowiązków, niedostateczne przygotowanie - to też zamach. Partactwo - mówi Józef Zdziech. - Lądowanie prezydenta kraju na pastwisku. Niestety, tak to się kończy. Ciekawe, co by było, gdyby prezydent Rosji lądował u nas - pewnie przez noc lotnisko by wybudowali.
- Wielkie nieszczęście i tragedia - mówi Hanna Dryl. - Tamtych ludzi już nie podniesiemy, więc po co dziś takie zamieszanie? Po co się kłócić, niech im ziemia lekką będzie. Ani ten MAK nie jest w porządku, ani nasi. Wstyd i hańba tak się wzajemnie obrzucać, to niepoważne zachowanie.
- Musiała być interwencja z naszej strony - mówi Marek Żebrowski. - Padła komenda "Odchodzimy", a nie odeszli.
- Co do stanowiska rządu, to moim zdaniem Tusk popełnił pewien błąd - mówi anonimowy białostoczanin. - W natłoku tego wszystkiego powiedział coś, czego nie powinien: "Raport jest nie do przyjęcia". Nawet jeśli tak myślał, to on jest premierem. Od niego i od prezydenta wymaga się trochę więcej. "Nasi specjaliści to analizują, słyszałem, że są jakieś braki, będziemy dalej to analizować, ale na chwilę obecną nie mogę się jeszcze wypowiadać". A nie od razu, że nie przyjęcia. Niech Tusk się nie boi nacisków ze strony innych partii, bo większość Polaków jest za nim.
- Nigdy nie poznamy prawdy - mówi Maria Łukanowa. - A teraz są dużo ważniejsze sprawy w kraju do zrobienia niż roztrząsanie tego, co było. Oczywiście to bardzo ważne, wiadomo, że powinniśmy wiedzieć, jak doszło do tej katastrofy. Ale z drugiej strony, władze nie powinny poświęcać temu tyle uwagi. Bo jednak nie o to chodzi - czasu się nie cofnie. Teraz należy wprowadzić procedury, które zapobiegłyby takim wypadkom w przyszłości.
A ty co sądzisz na ten temat? Podyskutuj na forum.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?