Co tam będzie?
Co tam będzie?
Inwestorzy obu galerii deklarują, że mają już zagospodarowaną większość powierzchni. Poza samymi hipermarketami sieci Tesco (Veneda) oraz Real i Castorama (Narew) znajdziemy w nich wiele marek znanych z innych tego typu obiektów w kraju. W galerii Narew mają się znaleźć m.in. H&M, Rossmann, Cliff. Z kolei w Venedzie mają zadomowić się CCC, Mohito, Orsay, Reserved. Na tym zapewne nie koniec, bo rozmowy z sieciami wciąż są jeszcze niesfinalizowane.
Obaj inwestorzy kuszą rodzimych przedsiębiorców, aby zaczęli biznes właśnie w ich obiektach.
Powstające równolegle dwie łomżyńskie galerie handlowe rozpoczęły bój o pozyskanie miejscowych przedsiębiorców do zainwestowania w swoich obiektach. Konkurencja wydaje się ostra, bo nieprzypadkowo spotkania z nimi wypadają dzień po dniu.
Obroty z innej skali
Wczoraj w południe blisko dwudziestu przedsiębiorców spotkało się przedstawicielami galerii Narew. Z kolei dziś wieczorem analogiczne spotkanie organizuje konkurencyjna Veneda. W pierwszym z obiektów do zagospodarowania przez lokalny biznes pozostało blisko 30 proc. powierzchni, w drugim około 20 proc.
Obie galerie zamierzają namówić rodzimy biznes do przeniesienia swojej działalności bądź otwarcia nowej, kusząc przede wszystkim dużo większą skalą obrotów niż dotychczasowa.
- W miastach wielkości Łomży nie liczy się głownie na rdzennych mieszkańców, ale przede wszystkim na klientów z wielu okolicznych miejscowości - argumentował Henryk Rytwiński z firmy odpowiedzialnej za komercjalizację galerii Narew. - Szacujemy, że rocznie nasze drzwi będzie przekraczało pięć milionów klientów.
Przedsiębiorcom zaoferowano otwarcie działalności w murach galerii zarówno pod szyldem własnym, jak i na warunkach tzw. franczyzy. Jakie korzyści mogliby odnieść z prowadzenia biznesu w galerii?
Jest sporo obaw
Inwestor zachęcał przede wszystkim wzięciem na siebie odpowiedzialności za całe zaplecze. Zarówno organizacyjne, jak np. sprzątanie, usługi agencji ochroniarskich oraz marketingowe, jak choćby organizację wydarzeń kulturalnych z budżetu galerii. Z kolei zebranych przedsiębiorców interesowały przede wszystkim koszty otwarcia i prowadzenia działalności oraz kwestia ewentualnego rozstania się z galerią, gdy interes nie wypali.
Bo wchodząc w takie przedsięwzięcie, najemca deklaruje się zwykle na co najmniej pięć lat działalności.
- Zastanawiam się nad otwarciem czegoś zupełnie nowego w takiej galerii na zasadach franczyzy, ale mam obawy czy uda mi się udźwignąć ciężar wszystkich kosztów - mówiła po wczorajszym spotkaniu prowadząca działalność gastronomiczną Ewa Bakun z Łomży. - Zapewne porównam ich ofertę z konkurencją.
Następny ruch należy więc do Venedy. Zresztą na spotkaniu u konkurencji pojawili się również jej przedstawiciele, którzy dziś mają pokazać swoją ofertę dla najemców.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?