Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zobacz, jakie sklepy powstaną w nowych galeriach

Michał Modzelewski [email protected]
Tak ma wyglądać wnętrze galerii Narew po zmianach w projekcie budowlanym. Jej inwestor namawiał wczoraj miejscowy biznes do wynajmowania powierzchni.
Tak ma wyglądać wnętrze galerii Narew po zmianach w projekcie budowlanym. Jej inwestor namawiał wczoraj miejscowy biznes do wynajmowania powierzchni.
Zaczął się bój o najemców.

Co tam będzie?

Co tam będzie?

Inwestorzy obu galerii deklarują, że mają już zagospodarowaną większość powierzchni. Poza samymi hipermarketami sieci Tesco (Veneda) oraz Real i Castorama (Narew) znajdziemy w nich wiele marek znanych z innych tego typu obiektów w kraju. W galerii Narew mają się znaleźć m.in. H&M, Rossmann, Cliff. Z kolei w Venedzie mają zadomowić się CCC, Mohito, Orsay, Reserved. Na tym zapewne nie koniec, bo rozmowy z sieciami wciąż są jeszcze niesfinalizowane.

Obaj inwestorzy kuszą rodzimych przedsiębiorców, aby zaczęli biznes właśnie w ich obiektach.

Powstające równolegle dwie łomżyńskie galerie handlowe rozpoczęły bój o pozyskanie miejscowych przedsiębiorców do zainwestowania w swoich obiektach. Konkurencja wydaje się ostra, bo nieprzypadkowo spotkania z nimi wypadają dzień po dniu.

Obroty z innej skali
Wczoraj w południe blisko dwudziestu przedsiębiorców spotkało się przedstawicielami galerii Narew. Z kolei dziś wieczorem analogiczne spotkanie organizuje konkurencyjna Veneda. W pierwszym z obiektów do zagospodarowania przez lokalny biznes pozostało blisko 30 proc. powierzchni, w drugim około 20 proc.

Obie galerie zamierzają namówić rodzimy biznes do przeniesienia swojej działalności bądź otwarcia nowej, kusząc przede wszystkim dużo większą skalą obrotów niż dotychczasowa.

- W miastach wielkości Łomży nie liczy się głownie na rdzennych mieszkańców, ale przede wszystkim na klientów z wielu okolicznych miejscowości - argumentował Henryk Rytwiński z firmy odpowiedzialnej za komercjalizację galerii Narew. - Szacujemy, że rocznie nasze drzwi będzie przekraczało pięć milionów klientów.

Przedsiębiorcom zaoferowano otwarcie działalności w murach galerii zarówno pod szyldem własnym, jak i na warunkach tzw. franczyzy. Jakie korzyści mogliby odnieść z prowadzenia biznesu w galerii?

Jest sporo obaw
Inwestor zachęcał przede wszystkim wzięciem na siebie odpowiedzialności za całe zaplecze. Zarówno organizacyjne, jak np. sprzątanie, usługi agencji ochroniarskich oraz marketingowe, jak choćby organizację wydarzeń kulturalnych z budżetu galerii. Z kolei zebranych przedsiębiorców interesowały przede wszystkim koszty otwarcia i prowadzenia działalności oraz kwestia ewentualnego rozstania się z galerią, gdy interes nie wypali.

Bo wchodząc w takie przedsięwzięcie, najemca deklaruje się zwykle na co najmniej pięć lat działalności.

- Zastanawiam się nad otwarciem czegoś zupełnie nowego w takiej galerii na zasadach franczyzy, ale mam obawy czy uda mi się udźwignąć ciężar wszystkich kosztów - mówiła po wczorajszym spotkaniu prowadząca działalność gastronomiczną Ewa Bakun z Łomży. - Zapewne porównam ich ofertę z konkurencją.

Następny ruch należy więc do Venedy. Zresztą na spotkaniu u konkurencji pojawili się również jej przedstawiciele, którzy dziś mają pokazać swoją ofertę dla najemców.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna