Zostały im trzy kroki przez Morze

Zwycięzca rywalizacji do trzech zwycięstw znajdzie się dopiero w połowie drogi, bo potem czeka go turniej barażowy. Ale nie ma co się nad tym zastanawiać, ponieważ nawet na tę szansę trzeba zasłużyć. Na razie należy zrobić trzy kroki przez Morze, dwa najlepiej już w Suwałkach.

- Jesteśmy w pełni sił i z optymizmem przystąpimy do obu spotkań - mówi trener Ślepska Adam Aleksandrowicz. - Wydaje się, że w czasie świątecznej przerwy zespół nie stracił formy, ale wszystko zweryfikuje boisko.

W obozie szczecinian wrze ze względu na zaległości płacowe. Początkowo zapowiadali, że nawet nie przyjadą do Suwałk, w co jednak nie sposób uwierzyć.

Gospodarze skupiają się wyłącznie na swojej grze, oczywiście pod kątem mocnych i słabych stron Morza. Ciekawe jak drużyna zaprezentuje się w sobotę, gdy mecz rozpocznie się o nietypowej porze - godzinie 11.

- Fakt jest taki, że obie drużyny będą musiały się do tej pory przystosować - mówi Aleksandrowicz.

Dopiero 17 i 18 kwietnia pierwsze mecze o utrzymanie w I lidze zagrają siatkarze Pronaru Parkiet Hajnówka. Odbędą się na parkiecie ich rywala, Energetyka Jaworzno.

Zdaniem zawodnika

Kamil Skrzypkowski (przyjmujący Ślepska Suwałki)
- Nie czujemy się wcale przesadnie pewni siebie, bo z Morzem grało nam się w tym sezonie ciężko. Jesteśmy nastawieni bojowo, a atmosfera w zespole jest bardzo dobra po ostatnich zwycięstwach. Najważniejsze byśmy zagrali swoje, dobrze we wszystkich elementach. Wtedy o wynik będę spokojny. Możemy skończyć rywalizację nawet w trzech meczach.