Zwrot nietrafionych prezentów świątecznych

Luiza: Dostałam na Święta Bożego Narodzenia drogi zegarek od rodziców. Okazał się jednak nietrafiony i chciałam go zwrócić. Rodzice przekazali mi paragon oraz dowód zapłaty kartą płatniczą, a także poinformowali, iż na zwrot mam 30 dni od daty zakupu. Dochowując tego terminu zgłosiłam się do sklepu w jednym z centrów handlowych aby go zwrócić. Towar był oczywiście w stanie niezmienionym. Pracownica, która przyjmowała zwrot poprosiła o kartę płatniczą, którą dokonano zapłaty, by z jej wykorzystaniem dokonać zwrotu. Z uwagi na to, że to nie ja go kupowałam, nie miałam tej karty. W związku z tym sprzedawczyni odmówiła mi przyjęcia zwrotu towaru. Czy faktycznie miała rację?

- Sprzedawcy w sklepach stacjonarnych nie mają obowiązku przyjmowania zwrotu towarów niewadliwych. Mogą jednak taką możliwość przewidzieć w swoich wewnętrznych regulaminach. Obecnie coraz więcej sklepów, zwłaszcza sieciowych, oferuje klientom taką możliwość. O zasadach zwrotu decyduje sprzedawca. W związku z tym sprzedawca może przewidzieć, iż przy skorzystaniu z możliwości oddania towaru w przypadku płatności kartą płatniczą, kredytową lub debetową zwrot ceny zostanie dokonany w taki sam sposób i to na tę samą kartę, którą opłacony był towar. W rzeczywistości jest to tylko odwrócenie dokonanej wcześniej operacji, popularnie nazywanej „zwrotem na kartę”. Może się jednak zdarzyć, że sklep zwraca pieniądze gotówką, do ręki. To jednak jest sporadyczne. Należy też pamiętać, że karta płatnicza może być używana wyłącznie przez osobę, której dane identyfikacyjne zostały na niej umieszczone.

Roman: Wczoraj chciałem zwrócić w jednym ze znanych sklepów z biżuterią kolczyki, które kupiłem żonie na prezent świąteczny. Okazało się bowiem, że podobne dostała także od swojej siostry. Przy zakupie zostałem poinformowany o 30-dniowym terminie zwrotu towaru z oryginalnymi metkami. Sprzedawca nie chciał jednak zwrócić mi gotówki. Oferował wymianę na inny towar, bądź kartę podarunkową do wykorzystania w ciągu roku od jej wystawienia. Nie zostałem o tym poinformowany przy zakupie. Czy mogę domagać się zwrotu należności zamiast zaproponowanych rozwiązań?

- W tym przypadku mamy do czynienia z podobną sytuacją jak przedstawiona wyżej przez konsumentkę. Zasady zwrotu towaru nieposiadającego wad zależą od sprzedawcy w sklepie stacjonarnym, jego dobrej woli. Sprzedawca może więc ograniczyć zwrot do wymiany rzeczy na inną niż zakupiona pierwotnie lub zastąpienia jej kartą podarunkową. Są to sposoby na zatrzymanie klientów i ich pieniędzy.

Zwykle w przypadku wymiany nowy towar musi mieć tę samą wartość, co zwracany, ewentualnie musi być droższy. Wtedy taka wymiana wymaga dopłaty.

Jeżeli klient nie skorzysta z rozwiązań oferowanych przez tego sprzedawcę, to po prostu zostanie z pierwotnie nabytym produktem.

Mariola: Jednym z prezentów świątecznych, jaki otrzymałam, była bluzka. Okazała się jednak za mała. Otrzymałam od darczyńcy paragon w celu jej wymiany na odpowiedni dla mnie rozmiar. Zakup został dokonany w sklepie jednej z tzw. sieciówek odzieżowych w innym mieście. Zastanawiam się czy uda mi się wymienić towar w sklepie danej marki w moim mieście?

- Obecnie stacjonarne odzieżowe sklepy sieciowe przeważnie umożliwiają swoim klientom wymianę towaru na inny lub nawet jego zwrot bez podania przyczyny w każdym swoim sklepie. Wynika to z własnej sieci dystrybucji i wewnętrznego systemu komputerowego, który umożliwia sprawdzenie dostępności danego towaru w innym sklepie sieciowym. Konsumentka nie powinna mieć z tym problemu.