Goście zaczęli mecz zbyt pewni siebie. Ich kapitan Arkadiusz Olejniczak po wygranym losowaniu wybrał zagrywkę, którą popsuł Petr Turiansky. Hajnowianie kilkakrotnie zdobywali i tracili przewagę. Wreszcie, gdy po kolejnym dobrym bloku, wyszli na prowadzenie 14:9, już go nie oddali. Seta atakiem zakończył Piotr Kacperski.
Dalej nie było tak łatwo i przyjemnie. W drugiej partii zagrywką błysnął Martin Vik. Gdy reprezentant Słowacji wchodził na linię serwisu było 12:12, gdy z niej schodził - 12:18. Nastąpiła kapitalna pogoń gospodarzy, którą nysanie zatrzymali wielkim fartem. Przy setbolu, piłka po serwisie Olejniczaka przetoczyła się po siatce i wpadła w pole hajnowian.
W trzecim secie znowu gospodarze musieli gonić rywali. Od 13:18 do 20:20. O wygranej gości zadecydował skuteczny blok.
Czwartą odsłonę meczu goście zaczęli od prowadzenia 3:0. Potem stracili wszystko. Przy zagrywce Macieja Alancewicza zrobiło się 7:3, a potem za dyskusje z boiska usunięty został rozgrywający AZS Turiansky. W efekcie wczorajsze spotkanie rozstrzygnął tie-break, który był prawdziwą wojną nerwów. Na szczęście zakończoną pomyślnie dla gospodarzy, którzy wygrali 20:18.
Przy siódmej piłce meczowej doskonałym blokiem popisał się Daniel Saczko, który zastopował atak Daniela Wilka.
Pronar Parkiet Hajnówka - AZS Nysa 3:2 (25:21, 24:26, 22:25, 25:17, 20:18)
Pronar Parkiet: Alancewicz, Woroniecki, Gołębski, Kacperski, Wójcik, Babińczuk, Łyczko (libero) oraz Szaczko, Zdrajkowski, Iwaniuk.
AZS Nysa: Turiansky, Vik, Szabelski, Wilk, Kurian, Nowak, Krys (libero) oraz Kisielewicz, Olejniczak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?