Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

13 tysięcy złotych poszło z kasy miejskiej na popiersie Korczaka

Helena Wysocka [email protected]
– Zakup popiersia z brązu po tak niskiej cenie, to naprawdę okazja – uważa Andrzej Chuchnowski.
– Zakup popiersia z brązu po tak niskiej cenie, to naprawdę okazja – uważa Andrzej Chuchnowski.
W mieście jest za mało pomników - uznały władze miasta i zamówiły popiersie Janusza Korczaka.

Odsłonięcie postumentu zaplanowane jest na 14 października. - To element kampanii wyborczej szkoda tylko, że na koszt podatnika - uważa radny Ryszard Ołów.

Z kolei Andrzej Matusiewicz, wiceprzewodniczący rady miasta przypomina, że popiersie ma stanąć tam, gdzie znajdował się rodzinny dom Eugenii Mackiewicz, błogosławionej siostry Kanizji.
- Wiem, że środowiska skupione wokół parafii św. Aleksandra planowały, by pomnik zasłużonej suwalczanki postawić właśnie w tym miejscu - dodaje radny. - Byłoby to jak najbardziej uzasadnione.

A Korczak?
- Nie ma żadnego związku z naszym miastem - mówi Matusiewicz. - Dlatego pomysł jest absurdalny.
Inicjatywa wykonania popiersia Janusza Korczaka pochodzi od Biblioteki Publicznej. - Uważam, że nadarzyła nam się świetna okazja - mówi Andrzej Chuchnowski, dyrektor placówki. - Odlew gipsowy otrzymaliśmy za darmo od prof. Bohdana Chmielewskiego.
Natomiast za wykonanie odlewu w brązie miasto zapłaciło 13 tysięcy zł. Figura ma być ustawiona na miejskim skwerku przy ulicy Noniewicza (pomiędzy Młodzieżowym Domem Kultury a sklepem Stokrotka).
- Pomniki nadają każdemu miastu koloryt i charakter, przyozdabiając je i przypominają o historii - tłumaczy Jarosław Filipowicz, rzecznik prasowy ratusza. - My jesteśmy pod tym względem bardzo ubodzy. Żadna miejska ulica nie ma popiersia swego patrona.

Zdaniem radnego Matusiewicza, inwestowanie w postumenty nie ma sensu.
- Jeśli już, to miasto powinny ozdabiać działa sztuki - uważa.
I dodaje, że więcej korzyści niż postument przyniosłyby tabliczki opisujące patronów ulic.
- Przynajmniej ludzie wiedzieliby, dlaczego akurat taka nazwa została nadana - dodaje.
Sensu w kupowaniu postumentów nie dostrzega też Ryszard Ołów.
- W mieście jest wiele ważniejszych potrzeb - uważa radny. - Najpierw trzeba uporać się z nimi, a później stawiać pomniki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna