Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

15-letnia Maria i 19-letni Michał zginęli w płomieniach. To dzieci ambasadora! (zdjęcia)

Echo Dnia
Zginęła też ich 20-letnia kuzynka Sylwia.
15-letnia Maria i 19-letni Michał zginęli w płomieniach. To dzieci ambasadora! (zdjęcia)
Fot. Echo Dnia

(fot. Fot. Echo Dnia)

W wypadku spłonęli 15-letnia Maria i 19-letni Michał - dzieci ambasadora. Zginęła też ich 20-letnia kuzynka Sylwia. Najprawdopodobniej to ją kierowca ciężarówki z którą się zderzyli wyciągnął z płonącego auta.

Informacje potwierdził nam wstrząśnięty tragedią świętokrzyski poseł do Parlamentu Europejskiego Czesław Siekierski. Poseł przyjaźni się z ambasadorem Zenonem Kosiniakiem-Kamyszem i jego żoną Katarzyną, znał dobrze jego dzieci. - To straszne, zginęły jego dzieci, zostali z żoną sami na tym świecie - mówił nam w środę poseł.

Wśród kanadyjskiej Polonii również wielkie poruszenie. "Z wielkim bólem donosimy, że obecnego ambasadora Rzeczpospolitej Polskiej w Kanadzie pana Zenona Kosiniak-Kamysza i jego żonę Katarzynę dotknęła największa, jaką można sobie wyobrazić, tragedia osobista - śmierć obydwojga dzieci. Łączymy się w bólu z państwem Kamyszami i wszystkimi ich bliskimi" - donosi tygodnik Polonii kanadyjskiej "Życie".

DRAMAT

Do wypadku doszło w poniedziałek przed godziną 6 rano w Łagowie. Pod jadącego drogą numer 74 tira wjechał samochód osobowy renault , którego kierowca prawdopodobnie nie potraktował poważnie znaku stop jadąc od strony Nowej Słupi. Zginął mężczyzna i dwie kobiety. Renault, który wjechał na główną drogę na trasie Kielce-Rzeszów po zderzeniu z ciężarówką stanął w płomieniach. Prowadzący tira próbował uniknąć zderzenia zjeżdżając maksymalnie na prawo, ale ten manewr, który zakończył się dla niego w rowie przy zakładzie kamieniarskim nie przyniósł oczekiwanego rezultatu. Osobowy samochód został odrzucony na trawnik przy betonowym ogrodzeniu zakładu.

-Gdy udało mi się wydostać z kabiny próbowałem ratować ludzi z płonącego już auta- opowiadał nam później kierowca ciężarówki z pobliskiego Napękowa pokazując poparzoną rękę. -Z przedniego siedzenia wydobyłem pasażerkę, którą odciągnąłem kilka metrów od ognia. Wróciłem po kierowcę, ale płomienie nie pozwoliły uwolnić go z zapiętych pasów bezpieczeństwa. Trzeciej osoby na tylnym siedzeniu nie było widać. Jeszcze nie mogę się otrząsnąć po tym, co przeżyłem. Nikt mi nie pomógł. Samochody przejeżdżały jeden po drugim i żaden się nie zatrzymał, a ich kierowcy musieli widzieć, co się dzieje. To potworna znieczulica, może chociaż jedną osobę udałoby się uratować - mówił kierowca.

ŚLEDZTWO

Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Ostrowcu Świętokrzyskim. Jak ustaliliśmy samochód, którym jechały ofiary wypadku należał do ambasadora Polski w Kanadzie. Ze względu na fakt, że ciała były zwęglone, aby zidentyfikować ofiary konieczne jest wykonanie badań DNA.Jak powiedział nam poseł Czesław Siekierski po tragicznej wiadomości państwo Kamyszowie natychmiast przylecieli do Polski. Niestety są kłopoty z ustaleniem daty pogrzebu. Akt zgonu powinien wydać Urząd Stanu Cywilnego w Łagowie, ale może się to stać dopiero po identyfikacji poprzez badania genetyczne. Wiadomo, że pogrzeb odbędzie się w Krakowie, w sobotę lub poniedziałek.

NA FORUM

Na internetowym forum "Echa Dnia" już we wtorkowe popołudnie pojawiły się informacje, że autem mogły podróżować dzieci polskiego ambasadora w Kanadzie. "Bardzo młode i mądre dzieci" pisała osoba, która - jak twierdzi - miała okazję poznać je w stolicy Kanady, Ottawie. "Oni jeszcze tyle mogli dobrego zrobić na tym świecie" - dodała. "W Ottawie wielki żal i smutek" - informuje internauta Mirek. "Wujku, Ciociu jesteśmy z Wami!! Ogromne wyrazy współczucia" pisze internautka Agata.

TO BYŁY WAKACJE

Jak powiedział nam poseł Siekierski, dzieci ambasadora przebywały w Polsce na wakacjach. Oboje uczyły się w szkołach w Kanadzie - Maria w Colonel By Secondary School w Ottawie, Michał był studentem University of Ottawa.
Podczas pobytu w Polsce towarzyszyła im kuzynka - 20-latka Sylwia, obywatelka Kanady. Rodzina ambasadora w Polsce mieszkała na stałe w Krakowie i Warszawie - w obu miastach utrzymywali mieszkania.

Dzieci ambasadora i kuzynka tak jak podawaliśmy w poniedziałek jadąc z Warszawy do Krakowa zwiedzali Góry Świętokrzyskie, noc z niedzieli na poniedziałek spędzili w gospodarstwie agroturystycznym w Łagowie. Chcąc uniknąć upałów bardzo wcześnie wyjechali z Łagowa do Krakowa. Niestety ich podróż trwała tylko chwilę - zaraz po wyjeździe doszło do dramatu..

SZANOWANA RODZINA

Rodzina Kosiniak-Kamysz pochodzi z okolic Gręboszowa miedzy Nowym Korczynem a Opatowcem. Bardziej związana jest z Krakowem, jest bardzo szanowana. Ambasador wcześniej był w różnych rządach wiceministrem spraw wewnętrznych i obrony narodowej. Znanymi osobami są też jego starsi bracia - Kazimierz to były rektor Akademii Rolniczej w Krakowie, Andrzej był ministrem zdrowia w latach 2001-2003, obecnie jest dyrektorem jednego z krakowskich szpitali. Wszyscy są związani z Polskim Stronnictwem Ludowym.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna