Informacje, przekazane przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych, pochodzą z odpowiedzi MSZ-u na interpelację podlaskiego posła Jarosława Matwiejuka. Okazuje się, że jeszcze w grudniu trwały ustalenia w sprawie umowy o małym ruchu granicznym - mimo że pierwotnie informowano, iż umowa mogłaby wejść w życie już we wrześniu 2008 r. Teraz natomiast trwają konsultacje między ministerstwami na Białorusi.
Wiadomo już jednak, że Polska chce, by strefa przygraniczna obejmowała po polskiej stronie 1941 miejscowości, czyli teren o powierzchni 14,7 tys. kilometrów kwadratowych. Niestety, strefa nie będzie obejmować Białegostoku. W jej zasięgu będzie się można poruszać bez trudno dostępnych wiz. Bez nich można też będzie przekraczać granicę. Wystarczy specjalne zezwolenie - dokument z fotografią i danymi osobowymi. Ma on kosztować 20 euro. Z opłaty zwolnieni będą emeryci i renciści, osoby niepełnosprawne oraz dzieci w wieku do 18 lat.
Zezwolenia będą jednak wydawane tylko mieszkańcom strefy przygranicznej - najpierw na dwa lata, a później na pięć lat. Wciąż jednak nie wiadomo, kiedy umowa mogłaby wejść w życie. Nowy ambasador Białorusi w Polsce, Wiktor Gajsionek, mówił niedawno, że jego zdaniem, jeśli wszystko pójdzie szybko, umowa zacznie obowiązywać latem 2009 r. Ale jeśli pojawią się jakieś przeszkody, mały ruch przygraniczny ruszy dopiero pod koniec roku.
Tymczasem na prostsze zasady przekraczania granicy czekają mali przedsiębiorcy, którzy wcześniej żyli z handlu z Białorusinami, a dziś nie mają komu sprzedawać towaru. Umowa z Białorusią może ożywić mały handel, a także ułatwić kontakty rodzin, żyjących po obu stronach granicy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
