23-latek dostał kilka ciosów nożem, bo ukrył telefon

Szesnastolatek został zatrzymany we wtorek rano, jego rok starszy kompan - dzień wcześniej. Już usłyszał zarzut rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia zagrożony karą od 3 do 12 lat więzienia. O losie nieletniego sprawcy zadecyduje sąd rodzinny. Do zdarzenia doszło pod koniec sierpnia na osiedlu Antoniuk.

Nastolatkowie zaczepili 23-latka i zażądali od niego 5 złotych. Chłopak powiedział, że nie ma pieniędzy i na dowód swoich słów pokazał pusty portfel. Ale napastnicy nie dali za wygraną. Zapytali, czy ma telefon komórkowy. 23-latek wyjął z kieszeni aparat i podał jednemu z mężczyzn.

Telefon nie był wiele wart, więc go zwrócili. W poszukiwaniu dalszych łupów wyrwali z dłoni ofiary odtwarzacz mp3. Ale i ten gadżet okazał się nie wart zainteresowania.

Wówczas pokrzywdzonemu zadzwonił telefon, którego nie pokazał napastnikom. Wtedy młodszy z napastników wyjął nóż z futerału przymocowanego do nogi i kilkakrotnie ukłuł 23-latka w nogę. Po jego obejrzeniu także stwierdził, że nie przedstawia on w jego ocenie żadnej wartości.

Jak wynika z ustaleń śledczych, to właśnie 16-latek wyjął nóż z futerału przymocowanego do nogi i kilkakrotnie ukłuł 23-latka w nogę. W tym czasie jego starszy kolega wyrwał pokrzywdzonemu telefon. Napastnicy zrezygnowali jednak z łupu, bo uznali, że aparat... jest bezwartościowy. Na odchodne rozzłoszczony 16-latek uderzył z impetem ofiarę pięścią w twarz.