Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

44 osoby nie dostały się do przedszkola

Urszula Gronostajska [email protected]
Stanisława Łysiak, dyrektor Publicznego Przedszkola nr 9  w Łomży, prezentuje listę przyjętych na następny rok szkolny. Zabrakło na niej 24 nazwisk.
Stanisława Łysiak, dyrektor Publicznego Przedszkola nr 9 w Łomży, prezentuje listę przyjętych na następny rok szkolny. Zabrakło na niej 24 nazwisk.
Blisko 1600 maluchów wejdzie we wrześniu do łomżyńskich przedszkoli.

Listy z ich nazwiskami wczoraj wywieszono w placówkach. Rekrutacji nie przeszły 44 osoby. - Myślałam, że się uda. Niestety, trzeba będzie poczekać i wpisać się na listę oczekujących, może we wrześniu się coś wyjaśni - mówi Justyna Kowalczyk, mama 3-letniej Amelki, która nie dostała się do wybranej placówki.

Rodzice dzieci, których pociechy nie znalazły się wśród przyjętych, mogą wpisać je na listę rezerwową. Inną szansą na dostanie się do przedszkola jest zgłoszenie się do placówek, w których są wolne miejsca. Dziś przedszkola w Łomży są w stanie przyjąć jeszcze ponad pięćdziesiąt osób.

Musieli spełnić kryteria

O przyjęciu do przedszkola decydowały z góry określone kryteria. Najważniejszymi były miejsce zamieszkania w gminie Łomża oraz zatrudnienie obojga rodziców. Przykładowo tych warunków nie spełniły 24 maluchy, które nie zostały przyjęte do Publicznego Przedszkola nr 9 w Łomży.

- Niestety, nie udało się nam przyjąć wszystkich chętnych - stwierdza Stanisława Łysiak, dyrektor placówki. - W sytuacji, gdy jest tak duże zainteresowanie, przyjmujemy te dzieci, które spełniają wszystkie kryteria podstawowe. W tym roku najwięcej zgłoszeń było wśród dzieci najmłodszych i to większość z nich nie przeszła pozytywnie rekrutacji - dodaje.

Żadnego zgłoszenia nie odrzuciło kierownictwo Publicznego Przedszkola nr 8 w Łomży.
- Wszystkie dzieci, których rodzice złożyli do nas wnioski, dostały się - mówi Hanna Dobrzyńska, dyrektor Publicznego Przedszkola nr 2. - Najwięcej przyjęliśmy 3- i 4-latków, co świadczy o tym, że coraz więcej rodziców docenia pozytywną stronę wychowania przedszkolnego.

Sześciolatki w szkole

Na rodziców i ich dzieci, które nie zostały przyjęte do wybranych przedszkoli, czekają jeszcze wolne miejsca w innych placówkach. Najwięcej jest ich w oddziałach przedszkolnych przy szkołach podstawowych. W tym roku zgłosiło się tam 230 pięci- i sześciolatków. W roku ubiegłym około 90 proc. 6-latków zostało w przedszkolach, w tym już tylko około 40 proc.

- Dzięki temu, że więcej sześciolatków poszło w tym roku do szkoły byliśmy w stanie przyjąć więcej młodszych dzieci - podsumowuje Grażyna Kowalewska, dyrektor Publicznego Przedszkola nr 14 w Łomży. - Utworzyliśmy grupę 3-latków i pięciogodzinną grupę 5-latków.

We wrześniu 2011 roku znacznie więcej 6-latków, niż rok temu, rozpocznie naukę w szkołach podstawowych. A to oznacza, że w przedszkolach w roku szkolnych 2011/2012 będzie więcej miejsc dla 2,5-latków.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna