Schemat działania oszustów był następujący: na telefon stacjonarny seniora dzwoniła osoba przedstawiając się za kuzyna. Następnie był kolejny telefon, w którym rozmówca podawał się za funkcjonariusza policji. Pod pretekstem udziału w zatrzymaniu sprawców oszustwa nakłaniali rozmówców do pobrania i przekazania pieniędzy.
To właśnie rolą 44-latka było odbieranie pieniędzy od ofiar. Niestety w jednym przypadku mieszkanka Białegostoku przekazała mu 20 tysięcy złotych. W pozostałych trzech – seniorzy nie dali się oszukać. 44-latek usłyszał cztery zarzuty, do których się przyznał.
Z ustaleń policjantów wynika jednak, że nie będą to ostatnie zarzuty. Podobnych oszustw mężczyzna prawdopodobnie dopuścił się nie tylko w Białymstoku, ale również na terenie innych miast w kraju. O dalszym losie 44-latka zadecyduje teraz sąd.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oddano hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Złożono wieniec na grobie Kazimierza Sabbata
- Szef MSZ: Albo Rosja zostanie pokonana, albo będzie stała u naszych granic
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody