Problemy zaczęły się sześć lat temu, kiedy to suwalski zakład energetyczny postanowił przebudować we wsi sieć, a Wojciechowski, właściciel jednej z działek, wyraził na to zgodę.
Blokuje dojazd do posesji
Energetycy twierdzą, że słup elektryczny został przeniesiony na środek drogi dojazdowej na prośbę Wojciechowskiego.
- Absurd! Kto chciałby mieć coś takiego? Gdyby postawili go 2 metry dalej, nie byłoby żadnego problemu - mówi Wojciechowski. - Zgodziłem się na przebudowę linii energetycznej, ale nie na zmianę lokalizacji.
Słup przeszkadza nie tylko Wojciechowskiemu. Również sąsiedzi, jak i inni mieszkańcy miejscowości, narzekają. Całkowicie blokuje on dojazd do pobliskich działek. Kierowcy zmuszeni są omijać drogę. Zazwyczaj jeżdżą po polu.
Jak chce, niech przestawi
- Mam już tego dość. Chcę jak człowiek jeździć po swojej drodze - mówi oburzony Wojciechowski.
W związku z tym wystosował kilka pism do Zakładu Sieci w Suwałkach z prośbą o przeniesienie słupa. Spotykał się z odmową.
Adam Suchocki, dyrektor zakładu, nie poczuwa się do winy. Twierdzi, że Wojciechowski sam zgłosił się do projektanta z prośbą o zmianę lokalizacji słupa.
Miał bowiem pozostać w starym miejscu. Dodaje też, że w takiej sytuacji nie będzie ponosił kosztów za cudze, nieprzemyślane decyzje. - Jak rolnik chce, może przestawić słup na własny koszt - dodaje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?