Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Absurdalne przepisy skazują wielu pacjentów na cięższe stadium choroby

Urszula Ludwiczak [email protected]
Zdrowiejesz? Zapłacisz więcej!

Teraz miesięcznie leczenie kosztuje mnie 8 zł - opowiada pani Krystyna, chorująca od 13 lat na Przewlekłą Obturacyjną Chorobę Płuc. - Ale jak mój stan się polepszy, to będę za leki płacić 50 zł. A na to już mnie nie będzie stać.

Pani Krystyna, podobnie jak dziesiątki tysięcy innych chorych w naszym województwie, może znaleźć się w gronie tych pacjentów, którym... nie opłaca się leczenie. W myśl przepisów, choremu na POChP, którego stan się poprawił, lekarz musi zapisać lek za wyższą odpłatnością. Takich absurdalnych rozwiązań nie ma w żadnym innym kraju UE. Zwłaszcza, że Przewlekła Obturacyjna Choroba Płuc (POChP) należy do najczęstszych chorób układu oddechowego.

Na 30 pacjentów w przychodni aż połowa ma POChP

- POChP zdiagnozowano u mnie pięć lat temu - opowiada Leon Górczyński, który wie, jak ciężko żyć z chorobą. - Paliłem papierosy przez 62 lata, przez długi czas nic mnie nie bolało. Ale w końcu zacząłem mieć problemy z oddechem, było coraz gorzej. Brakło mi tchu, żeby całe zdanie powiedzieć. Okazało się, że to POChP. Od razu wzięli mnie do szpitala.

Teraz pan Leon trafia do Specjalistycznego ZOZ Gruźlicy i Chorób Płuc w Białymstoku parę razy w roku na kilkanaście dni. Kroplówki pozwalają mu potem przez kilka kolejnych tygodni w miarę dobrze funkcjonować. W domu wspomaga się innymi lekami i tlenem. Choroba jednak stale postępuje.
Takich pacjentów na oddziałach i w poradni w Specjalistycznym ZOZ Gruźlicy i Chorób Płuc w Białymstoku nie brakuje.

- Na 30 pacjentów, których każdego dnia przyjmuję w poradni, połowa ma POChP - ocenia Teresa Kamińska, specjalista chorób płuc i dyrektor białostockiej placówki. - Skala zachorowań jest ogromna.
Tymczasem już w momencie zdiagnozowania choroby, gdy nie jest ona jeszcze bardzo zaawansowana, chorzy powinni otrzymywać lek, który poprawia czynność płuc.

Chodzi o tiotropium, który według wytycznych Polskiego Towarzystwa Chorób Płuc, powinien być stosowany jako lek rozpoczynający terapię każdego nowo zdiagnozowanego pacjenta z POChP, a terapia powinna być kontynuowana mimo nieodwracalnego postępu choroby.

Taniej refundować lek niż płacić choremu rentę

Jednak Ministerstwo Zdrowia nadało temu lekowi specyficzny status refundacyjny. Dla pacjentów oznacza to podział na tych, co lek dostaną i tych, których często nie stać na jego wykupienie. Bo chory, którego stan jeszcze nie jest najgorszy, za specyfik musi zapłacić niemal 50 zł miesięcznie. Lek na ryczałt, za 8 zł, przysługuje tylko w najcięższym stadium POChP.

- A jeśli w wyniku podawania leku stan ciężko chorego się polepszy, to za lek znowu będzie płacić więcej - mówi dr Kamińska.

Tymczasem dla wielu chorych, 50 zł miesięcznie to spory wydatek. Nie wykupią więc leku, przez co ich stan znowu się pogorszy, co... z powrotem kwalifikuje ich do tańszej terapii.

Dlatego lekarze apelują o zmianę zasad refundacyjnych. Zaznaczają, że refundacja leku za opłatą ryczałtową dla wszystkich chorych na POChP przyniosłaby oszczędności dla budżetu państwa - aż 40 proc. chorych musi bowiem przejść na rentę, generując dodatkowe koszty dla budżetu państwa.

Czytaj e-wydanie »

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna