Będziesz zeznawał w sądzie. Czy trudno jest wracać myślami do wypadku?
- To będzie dla mnie bardzo trudne. Bo choć nigdy nie zapomnę o tamtych wydarzeniach, pogodziłem się z nimi. Kierowca odpowiedzialny za wypadek nie żyje. Ale rozumiem, że rodziny, które straciły wtedy bliskich, wciąż czują ból i potrzebują czasu, żeby się z nim uporać. Zrobię wszystko, żeby im pomóc.
Czy straciłeś wtedy kogoś bliskiego?
- Na pielgrzymkę wyjechało wtedy 11 osób z mojej klasy. Z niektórymi znaliśmy się jeszcze z przedszkola. Wszyscy przeżyli. Mimo to, w każdą rocznicę wypadku odwiedzamy groby tych kolegów i koleżanek, którzy zginęli.
Jaki był najbardziej przerażający moment?
- Chyba ten, kiedy po wyjściu z płonącego autokaru policzyliśmy się i stwierdziliśmy, że nie ma wszystkich. To był szok! Od czasu wypadku boję się jeździć autokarem. Kiedy kierowca przyspiesza, kurczowo zaciskam palce na fotelu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?