Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Akcja "Zerwijmy łańcuchy". Wolontariusze przekonywali przechodniów

him
Akcja w centrum Ełku. Od lewej: Krzysztof Rytelewski, Katarzyna Kondratowicz i Katarzyna Brzęczyk-Rytelewska.
Akcja w centrum Ełku. Od lewej: Krzysztof Rytelewski, Katarzyna Kondratowicz i Katarzyna Brzęczyk-Rytelewska. M. Hirsztritt
Trzymanie psa na łańcuchu jest niezgodne z prawem, niebezpieczne dla ludzi, nieetyczne i powoduje cierpienie - przekonywali uczestnicy wczorajszej akcji w centrum Ełku.

"Zerwijmy łańcuchy" to protest czytelników miesięcznika "Mój Pies" przeciwko wiązaniu psów na stałe na łańcuchach. Akcja odbywa się od 2007 roku. Wmiastach całej Polski każdy kto chce może przykuć się łańcuchem do budy, by zobaczyć, jak wygląda świat z perspektywy psa łańcuchowego. W Ełku akcja odbyła się po raz pierwszy. Budy co prawda nie było, ale grupa wolontariuszy na ul. Wojska Polskiego rozdawała ulotki i przekonywała przechodniów do swoich racji.

Według nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt trzymanie psów na uwięzi w sposób stały dłużej niż 12 godzin w ciągu doby lub powodujący u nich uszkodzenie ciała albo cierpienie oraz niezapewniający możliwości niezbędnego ruchu jest znęcaniem się i jest karalne.

Psy na łańcuchach odczuwają ból, głód, strach, samotność i różne schorzenia. Poza tym pies uwiązany od szczeniaka może być niebezpieczny dla ludzi - przekonują organizatorzy akcji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna