- Mamy dość. Tak nie może być w nieskończoność - twierdzą mieszkańcy Sejn. Zwracają uwagę, że w pobliżu są szkoły, więc na ewentualne wypadki naraża się dzieci i młodzież. Tymczasem kierowcy nie zawsze stosują się do obowiązujących przepisów.
Od kilku miesięcy trwa zbieranie podpisów pod petycją o zainstalowanie na skrzyżowaniu sygnalizacji świetlnej lub zbudowanie w tym miejscu ronda. Ostateczna decyzja w tej sprawie należałaby do Podlaskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich. Prawdopodobnie trzeba będzie jednak na nią poczekać.
- Znam ten problem od lat, podobnie jak wszyscy mieszkańcy Sejn - mówi Jan Stanisław Kap, burmistrz miasta. - To rzeczywiście poważna sprawa i nie można jej lekceważyć. Skrzyżowanie stwarza zagrożenie, ale nie miasto decyduje o jego ostatecznym kształcie.
Dlatego burmistrz i starosta już wcześniej rozmawiali z szefami PZDW.
- Moim zdaniem, lepsza byłaby sygnalizacja świetlna, bo rondo ułatwia jedynie życie kierowcom, a tu raczej chodzi o pieszych - twierdzi Kap. Przyznaje jednak, że pojawiły się żarty o sileniu się Sejn na "mocarstwowość", którą zapewniałoby pierwsze światła w mieście.
- Nie o to chodzi - zaprzecza burmistrz i zapowiada kolejne rozmowy z zarządcą drogi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?