Nasz artykuł z 12 marca o problemach ełckiej młodzieży uprawiającej sport ze zrobieniem badań lekarskich, tak poruszył serca niektórych radnych miejskich, że gotowi są przeznaczyć część nadwyżki budżetowej na dodatkowe dyżury specjalisty.
Przypomnijmy. Przedstawiciele 17 ełckich klubów sportowych wystąpili do Narodowego Funduszu Zdrowia o zwiększenie kontraktu dla dr Mikołaja Cywoniuka, czyli specjalisty, który orzeka, czy sportowcy mogą być dopuszczeni do zawodów.
Problem w tym, że lekarz jest jeden, dyżuruje tylko raz w tygodniu, a młodych sportsmenów jest w Ełku ponad 2 tys. Efekt jest taki, że wielu z nich nie ma jeszcze aktualnych badań lekarskich i nie może startować w zawodach, a nawet trenować! Stanowisko NFZ-u było w tej sprawie bardzo dyplomatyczne.
- Pod koniec marca przystąpimy do renegocjacji umów na ambulatoryjne badania specjalistyczne, czyli te, które dotyczą sportowców poniżej 21 roku życia - powiedziała nam Aleksandra Kuczko, rzecznik olsztyńskiego NFZ-u. - Wtedy będzie szansa na zwiększenie limitu ełckiego specjalisty.
- Sami możemy rozwiązać ten problem - uważa radny Ireneusz Dzienisiewicz. - Po prostu trzeba przeznaczyć część nadwyżki budżetowej, czyli około 30-40 tys. zł na dodatkowe dwa dyżury specjalisty.
Jednak Tomasz Andrukiewicz, prezydent Ełku, uważa, że na razie nie ma potrzeby wyręczania Narodowego Funduszu Zdrowia.
- Wszyscy płacimy przecież składkę zdrowotną i liczymy na to, że system zapewni nam godziwą opiekę - mówi Tomasz Andrukiewicz. - Trzeba poczekać na odpowiedź NFZ-u i spełnienie jego deklaracji.
Decyzja co do dalszych losów młodych sportowców jest teraz w rękach NFZ-u oraz ełckich radnych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?