Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Archeologia to pasja szukania

Paulina Bronowicz
Małgorzata Kuklińska swoim nazwiskiem firmuje m.in. część badań wykopaliskowych, prowadzonych od kilku lat w łomżyńskiej katedrze. Dzięki jej pracy, mieszkańcy już w czerwcu będą mogli zwiedzać krypty w kościele.
Małgorzata Kuklińska swoim nazwiskiem firmuje m.in. część badań wykopaliskowych, prowadzonych od kilku lat w łomżyńskiej katedrze. Dzięki jej pracy, mieszkańcy już w czerwcu będą mogli zwiedzać krypty w kościele.
Mam ogromne szczęście, że mój zawód to jednocześnie ogromna pasja, która pozwala mi spełniać marzenia z dzieciństwa - mówi Małgorzata Kuklińska, archeolog z Muzeum Północno-Mazowieckiego z Łomży.

Małgorzata Kuklińska jest znana jako wielka orędowniczka budowy średniowiecznego grodziska w Łomży. Na co dzień zajmuje się mozolną, często niewdzięczną pracą archeologa. Dla niej jednak każde odkrycie jest fascynujące, bo odsłania kolejny fragment ulubionej dziedziny nauki. W pracy zawodowej zajmuje się także konserwacją zabytków, których w mieście nie brakuje.

Zaczęło się już w szkole
Na pytanie, od kiedy poszukiwanie śladów historii zawładnęło życiem łomżyńskiej archeolog, pani Małgorzata tylko się uśmiecha.

- Od zawsze fascynowały mnie zaginione cywilizacje, tajemnicze skarby, nieodczytane pradawne pisma... - wspomina. - Będąc jeszcze w szkole średniej, brałam udział w spotkaniach Klubu Archeologicznego, działającego przy Muzeum Okręgowym w Suwałkach.

Zdaniem archeologa, dodatkowe zajęcia w szkole stały się przełomowym momentem w przyszłej karierze.

- Wtedy mogłam po raz pierwszy poznać tajniki warsztatu archeologa "od kuchni". Wzięłam udział w pierwszych badaniach wykopaliskowych nad jez. Dręstwo w okolicach Rajgrodu - opowiada Kuklińska.

Od tamtej pory wybór kierunku studiów dla pani Małgorzaty był oczywisty. Po studiach archeologicznych na Uniwersytecie Łódzkim znalazła pracę w Muzeum Północno-Mazowieckim w Łomży.

Fascynuje to, co nieznane
- Archeologia to taka dziedzina nauki, wobec której nie da się przejść obojętnie. Jest wciąż żywa, odsłaniająca przeszłość i przez to nieustannie pociągająca - zapewnia pani Małgorzata, kiedy słyszy powątpiewanie w to, że młoda kobieta może lubić "grzebanie w ziemi" i sporządzanie szczegółowych opisów znalezisk.

Ulubioną częścią nauki jest dla Kuklińskiej archeologia pradziejowa, czyli, jak tłumaczy, sam początek cywilizacji.

- To czasy epoki kamienia. Wtedy ludzie zaczęli tworzyć pierwsze narzędzia krzemienne, lepić gliniane garnki, budować domostwa i zakładać osady - mówi.

Skarby w ziemi
Jako archeolog, Małgorzata Kuklińska na co dzień ma do czynienia z przedmiotami, które liczą sobie po kilka tysięcy lat. Ceni sobie każde ze swoich odkryć.

- Każde znalezione narzędzie krzemienne używane przez myśliwego z epoki kamienia czy fragment glinianego naczynia, wykonany przez pierwszego rolnika to dla mnie cenny skarb - zapewnia, opowiadając o swoim dorobku archeologicznym.

Jednak najstarsze i najcenniejsze znaleziska, nie mają zbyt wiele wspólnego z archeologią.

- Będąc jeszcze studentką, pojechałam, z czystej ciekawości, na wykopaliska paleontologiczne prowadzone przez Instytut Paleobiologii PAN w Krasiejowie pod Opolem- zdradza. - Odkryliśmy tam szczątki dinozaura z ery mezozoicznej. To było niesamowite uczucie. Jako pierwsza trzymałam w dłoniach coś, co miało ponad 200 milionów lat! - opowiada z emocjami tak żywymi, jakby odkrycia toczyły się zaledwie wczoraj.

Prac starczy na rok
Ostatnie znaleziska ceramiki na ul. Długiej w Łomży, choć zafascynowały panią Małgorzatę, nie przerwały jej projektu, nad którym pracuje już od jakiegoś czasu.

- Ceramikę łomżyńską zostawiam specjalistom od okresu średniowiecza. Obecnie opracowuję zabytki krzemienne ze stanowiska archeologicznego z terenów Podlasia. W osadzie znaleziono ich ponad 1000 sztuk, więc przez najbliższy rok na pewno nie będę się nudzić - badaczka odkrywa swoje plany na przyszłość.
Cały czas otwarta pozostaje też kwestia budowy grodu łomżyńskiego.

Kilka lat temu, archeolog razem z Krzysztofem Babińskim założyli Stowarzyszenie na rzecz Budowy Grodu Łomżyńskiego. Dzięki temu mogli pozyskać środki finansowe na inwestycję.

Gród miał stanąć w zakolu Narwi, przy moście i ul. Sikorskiego, w pobliżu plaży i przepompowni. Budowla miała wzorować się na XI-wiecznych grodziskach, jakie zajmowały północno-wschodnie Mazowsze.

Okazało się jednak, że planowany koszt budowy grodziska znacznie przekracza możliwości miejskiego ratusza. Dlatego sprawa zawisła w oczekiwaniu na decyzje urzędników.

Marzy o podróży
Pracę zawodową wypełniają marzenia o dalekiej podróży tropem pierwszych ludzi.

- Zawodowa podróż życia jest jeszcze przede mną. Cel to Afryka wschodnia: Tanzania, Etiopia, Kenia, czyli kolebka ludzkości. Chciałabym zobaczyć szczątki pierwszych hominidów, odkryć zagadkę ewolucji, podziwiać pierwszą sztukę naskalną - mówi archeolog.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna