Bo prawdziwy sezon grypowy w naszym kraju zawsze przypada na styczeń-marzec.
Sezon grypowy tym razem zaczął się wcześniej - już w listopadzie. Wirusy zaatakowały w tym miesiącu ponad 12,7 tys. mieszkańców naszego województwa. To rekordowo dużo, bo np. rok temu w tym samym czasie zachorowało zaledwie 137 osób. W grudniu liczba zachorowań systematycznie spadała z ponad 3,5 tysiąca w pierwszym tygodniu do zaledwie 737 w ostatniej dekadzie grudnia. W sumie przez cały miesiąc odnotowano 7928 przypadków grypy.
W tym sezonie dodatkowo chorujemy na świńską grypę. Od września potwierdzono obecność wirusa u 54 Podlasian, dwoje z nich z powodu powikłań pogrypowych zmarło.
Jednak, jak zaznaczają specjaliści, rzeczywista liczba chorych na grypę i sezonową, i świńską jest dużo większa niż ta odnotowywana w oficjalnych statystykach. Do lekarza bardzo często wybieramy się bowiem dopiero wtedy, gdy wbrew zaleceniom "przechodziliśmy" grypę, co spowodowało poważniejsze komplikacje. A wtedy stwierdzenie tego, jaki wirus wywołał pierwotną chorobę, jest bardzo trudne.
Niewykluczone, że spadek zachorowań to także efekt zaleceń dotyczących tego, jak uniknąć grypy. Takie instrukcje w ostatnich tygodniach pojawiły się niemal wszędzie: w szkołach, zakładach pracy, przychodniach czy mediach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?