Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

AZS Białystok blisko turnieju finałowego Pucharu Polski

Miłosz Karbowski
Tak wygląda drabinka Pucharu Polski siatkarek począwszy od 1/8 finału
Tak wygląda drabinka Pucharu Polski siatkarek począwszy od 1/8 finału opr. graf. G. Radziewicz
Białystok. Jeszcze nigdy AZS Białystok nie miał tak wielkiej szansy na awans do turnieju finałowego Pucharu Polski siatkarek.

Przede wszystkim w rozgrywkach w sezonie 2010/11 w decydującej fazie znajdzie się osiem zespołów, a nie jak ostatnio cztery drużyny. Druga sprzyjająca okoliczność to rozstawienie, na jakie zapracowały sobie same siatkarki. AZS, zajmując 6. miejsce po I rundzie fazy zasadniczej PlusLigi, trafia w 1/8 finału na najsłabszy zespół ekstraklasy - TPS Rumia.

Los wskaże gospodarza

Gdyby akademiczkom udało się znaleźć w "czwórce" tabeli, a w pewnym momencie była nawet taka szansa, w ogóle nie musiałyby przechodzić przez kwalifikacje do finałów.

- To nic, taki mecz nam się przyda - mówi trener Wiesław Czaja.
O tym, gdzie odbędzie się spotkanie z Rumią, zadecyduje losowanie. Gdyby AZS miał szczęście zostać gospodarzem tej konfrontacji, szanse na awans byłyby bardzo duże. Termin meczu to 23 marca.

- Losowanie przeprowadzimy w następnym tygodniu. Turniej finałowy odbędzie się natomiast prawdopodobnie 8-10 kwietnia. Może przesunąć się na dni 7-9.04, ze względu na obchody rocznicy katastrofy smoleńskiej. Wstępnie planowana lokalizacja to Inowrocław. Ewentualnie turniej może się odbyć gdzieś indziej, ale w tym samym regionie, czyli blisko siedziby głównego sponsora, jakim jest Enea - mówi dyrektor PlusLigi Kobiet Jacek Kasprzyk.

Można zajść daleko

Rozstawienie AZS-u ma jeszcze jeden duży plus. Jeśli białostoczanki pokonają Rumię w turnieju finałowym trafią najpierw na Centrostal Bydgoszcz. To rywal w zasięgu naszej drużyny, a ta wygrana dawałaby już przecież miejsce w najlepszej czwórce. Potem wszystko się może zdarzyć. Najbardziej prawdopodobnym rywalem w ewentualnym półfinale jest Muszynianka Muszyna, którą już raz w tym sezonie AZS zwyciężył. Przypomnijmy, że zdobywca Pucharu Polski kwalifikuje się bezpośrednio do Ligi Mistrzyń.

Z Rumią po raz drugi

Poprzednie starty białostoczanek w drugich co do ważności krajowych rozgrywkach kończyły się najdalej na ćwierćfinale.

W sezonie 2008/09 wyeliminowała nas Muszynianka, a rok temu Aluprof Bielsko-Biała. Akademiczki, zanim spotkały się z największymi potentatami polskiej siatkówki, przechodziły wcześniejsze fazy. We wspomnianych latach odpowiednio pokonywały: TPS Rumia i Gedanię Żukowo. Z rumiankami spotkamy się więc po raz kolejny. W sezonie 2008/09 występowały one jednak w pierwszejlidze i AZS łatwo je ograł: 3:1 na wyjeździe oraz 3:0 u siebie. I choć tym razem pokonanie zespołu Jerzego Skrobeckiego daje ponownie jedynie awans do najlepszej "ósemki"pucharu, to jednocześnie zapewnia historyczny debiut wśród najlepszych w turnieju finałowym.

Szeroka obsada decydującej fazy to nie nowość. W roku 2007 i 2008 walczyło w turnieju finałowym po 8 drużyn. AZS nie zdołał wówczas znaleźć się w tym gronie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna