Akademiczki zmierzą się z tym zespołem jeśli przejdą rumianki, a KS ulegnie PTPS-owi Piła w finale swoich rozgrywek. Oczywiście, zakładamy, że białostoczanki wygrają rywalizację z TPS-em. Stan finału I ligi PTPS - Murowana Goślina to natomiast już 2:0, a toczy się on do trzech zwycięstw.
Trener AZS-u Wiesław Czaja i drugi szkoleniowiec naszej drużyny Szymon Zejer w niedzielę obserwowali drugie spotkanie w Pile. PTPS wygrał pewnie 3:0. Dzień wcześniej triumfował 3:2.
- Z tego co mi mówiono, w pierwszym meczu Piła, być może ze względu na presję, zagrała słabiej. W niedzielę gospodynie były już dobrze zorganizowane. Murowana Goślina 2-3 razy wychodziła na prowadzenie, ale natychmiast je traciła - relacjonuje Czaja.
Według naszego trenera KS nie prezentuje się nadzwyczajnie. Z oboma finalistami I ligi, AZS zresztą wygrał we wrześniu na turnieju w Legionowie po 3:0. Wówczas te ekipy były już u progu sezonu, a akademiczki zaczynały przygotowania. Do dziś niewiele się zmieniło.
- Murowana Goślina jest waleczną drużyną, jednak uważam, że nie prezentuje poziomu, który dawałby jej jakieś szanse w ekstraklasie. Grę opiera głównie na przyjmujących. Liderką zespołu jest doświadczona Beata Strządała. Z tą siatkarką sam rozmawiałem rok temu, ale wybrała grę w Murowanej Goślinie. Wspiera ją Katarzyna Walawender znana z występów w Białymstoku - mówi Czaja.
Szkoleniowiec, poproszony o porównanie KS-u z ekipą z Rumi, odpowiada: - Po jednym meczu trudno o taką ocenę. Murowana Goślina dysponuje lepszymi warunkami fizycznymi. Ale, jeśli chodzi o ogólną jakość gry, chyba lepiej, mimo wszystko, prezentuje się Rumia. Ma bardziej doświadczony skład.
A porównanie Murowanej Gośliny z AZS-em wypada tak:
- Jedynie na przyjęciu, dzięki Strządale i Walawender, ta drużyna ma silniejszą obsadę, bo my gramy jedną Ola Kruk. Na pozostałych pozycjach dysponujemy zdecydowanie lepszymi siatkarkami - mówi Czaja.
Na dziś głębsza analiza ewentualnego przeciwnika musi poczekać.
- Materiał, jaki zebraliśmy w Pile, na pewno jest przydatny. Jednak na razie nawet nie będę rozmawiał o tym z dziewczynami. Po pierwsze: póki piłka w grze, nie wiadomo czy to Murowana Goślina przegra finał I ligi. Po drugie: my sami musimy przede wszystkim pokonać jeszcze trzy razy Rumię - kończy trener AZS-u.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?