Dlatego zarząd województwa, który nadzoruje tę placówkę, zdecydował o poręczeniu ponad 115 tys. zł kredytu bankowego na ogrzewanie budynku.
Zabiegała o to Katarzyna Siniakowicz, szefowa ośrodka.
- Ogrzanie zakładu kosztuje 500 zł dziennie, czyli 15 tys. zł miesięcznie, a grzejemy od listopada do marca - oblicza, zapewniając jednocześnie, że pieniądze na spłatę rat kredytu będą.
Od kilku miesięcy urząd marszałkowski stara się o przekazanie placówki w Bacikach starostwu siemiatyckiemu. Prawdopodobnie jeszcze w tym miesiącu radni sejmiku województwa podejmą stosowną uchwałę. ZO-L stanie się jednym z oddziałów szpitala powiatowego w Siemiatyczach.
- Początkowo baliśmy się tego połączenia, teraz cieszymy się. Bezpieczniej jest być częścią większej placówki - przyznaje Katarzyna Siniakowicz.
Starostwo powiatowe szacuje, że realny termin przejęcia zakładu to I kwartał 2013 r. Jednym z jego pomysłów na placówkę jest stworzeniem w niej - obok istniejącego ośrodka - całodobowego oddziału psychiatrycznego dla dzieci i młodzieży.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?