- Wystąpiliśmy o uzasadnienie wyroku - informuje wójt Tomasz Naruszewicz. - Chcemy poznać argumenty sędziów.
Gimna, jako jedyna w naszym regionie nie sporządziła planu zagospodarowania, w którym ma być ujęta linia energetyczna. Zgodnie z prawem, obowiązek w tym zakresie przejął wojewoda, który wydał zarządzenie zastępcze. Zaskarżył je bakałarzewski samorząd podnosząc, że proponowany przebieg mostu nie zgadza się z tym, który znajduje się w wojewódzkim planie zagospodarowania.
- A w takiej sytuacji nie można wykonać dokumentu - argumentował Naruszewicz. - To byłoby wbrew prawu.
WSA w Białymstoku, który zajął się sprawą, nie podzielił tego stanowiska i oddalił skargę gminy. Ta może odwołać się do NSA. Czy tak zrobi, zdecydują radni.
Dodajmy, że gmina nie sporządziła planu, ponieważ podzieliła argumenty mieszkańców. Ci obawiając się o swoje zdrowie sugerują, by linia była budowana pod ziemią, albo nieco dalej odich domostw.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?