Pan A. (oba nazwiska do wiadomości redakcji) zastanawia się z kolei, czy w jego sprawie w ogóle coś się dzieje. Z bankowej skrytki zginęło mu 200 tys. zł.
O obu historiach pisaliśmy w maju. Wtedy okazało się, że przez kilka lat ktoś, za pomocą karty bankomatowej, pobierał pieniądze z konta w PKO BP, należącego do K. Mężczyzna był w tym czasie w USA. Z konta zniknęło 109 tys. zł.
- Bank przeprosił, zwrócił całą kwotę, ale bez odsetek - mówi właściciel pieniędzy. - Te mają być wypłacone dopiero po zakończeniu śledztwa.
Panu A., który w skrytce, znajdującej się w Pekao SA w Suwałkach, zamiast pieniędzy znalazł pocięte gazety, nikt niczego nie zwrócił.
- Bank nie zaprosił mnie nawet na kurtuazyjną rozmowę - narzeka.
Więcej w papierowym wydaniu "Gazety".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?