Beata Kozidrak jest ikoną muzyki, jednak nie ma szczęścia do ubrań. Modowe wzloty i upadki Beaty Kozidrak
Stylizacje Beaty Kozidrak od lat bywają tematem wielu rozmów. Artystka, której kariera zaczęła się wraz z utworzeniem z końcem lat 70. zespołu Bajm, wielokrotnie wzbudzała skrajne emocje swoim odważnym ubiorem. Piosenkarka lubiła podążać za modowymi trendami, dlatego spodnie dzwony, bluzki do pępka, czy kuse spódniczki w połączeniu z kozakami nie były dla niej niczym obcym.
Przełom XX i XXI wieku obfitował w odważne stylizacje, głębokie dekolty i obcisłe ubrania, które podkreślały kobiece kształty piosenkarki. Beata bardzo seksownie wygląda w czerwieni. W 2002 roku pojawiła się w programie "Ananasy z mojej klasy" w intensywnie czerwonym zestawie, rozpinając bluzę w taki sposób, by odsłonić dekolt. Innym razem podczas festiwalu w Opolu wokalistka ubrana cała na biało wyglądała elegancko i szykownie. Artystka dobrze wygląda w stylizacjach z rockowym pazurem - dopasowanych spodniach i ramoneskach.
Kozidrak świetnie prezentuje się również w wytwornych sukniach. Warto wspomnieć o czarnej, sięgającej ziemi kreacji jaką założyła w 2012 roku na jedną z gal. Malutka czerwona torebeczka była wspaniałym uzupełnieniem looku. Modowych wpadek w karierze Beaty było wiele. Na pewno jedną z nich jest stylizacja z festiwalu Superjedynki w Opolu, na którym pojawiła się w jeansach i gorsecie ozdobionych czarnymi piórami.
Równie złym wyborem był płaszcz z koronki, jeansowy top i prześwitujące spodnie - stylizacja z festiwalu w Opolu z 2004 roku. Białe kozaki nie bez powodu stały się znakiem rozpoznawczym gwiazdy. W czasie rozkwitu jej popularności stanowiły one bardzo często nieodłączny element jej ubioru. W 2006 roku na festiwalu TOP Trendy Beata pojawiła się w białych, sięgających za kolano kozakach, mini sukience z motywem skóry węża oraz błyszczącym żakiecie spiętym białym paskiem - koszmar. Nie da się ukryć, że artystka do tej pory lubi pokazywać nogi i dekolt.
Jedni ją za to krytykują, inni - prawią komplementy. Beata Kozidrak przykuła uwagę mediów też swoim kostiumem, w którym wystąpiła w sopockiej Operze Leśnej podczas Polsat SuperHit Festiwal. Czarno-czerwony zestaw, na który składało się ozdobione błyszczącymi elementami body, transparentna pelerynka, czarne rajstopy i szpilki był na granicy kiczu i przesady. Jednak największa krytyka spotkała artystkę z końcem 2020 roku, kiedy to podczas sylwestrowego koncertu pojawiła się w czarnej sukience odsłaniającej nogi.
Wtedy to podczas jednego z noworocznych kazań ksiądz Michał Woźnicki skrytykował ubiór Beaty Kozidrak nazywając ją "podstarzałą gwiazdeczką" i "spróchniałą matroną". Gust Beaty Kozidrak mimo upływu lat nie zmienił się ani trochę. Wciąż zaskakuje ona swoimi stylizacjami, wśród których nie brakuje zarówno trafnych wyborów jak i tych totalnie złych. Artystka jednak nie przejmuje się komentarzami nadal będąc wierna swojemu wizerunkowi.
Autor: AKPA