Bez wyroku w sprawie dwóch mężczyzn oskarżonych o szpiegostwo na rzecz rosyjskiego wywiadu. Białostocki sąd wznowił proces

Oskarżeni to obywatel Białorusi i Rosji w wieku 30 i 37 lat. Obaj pracowali w Białymstoku, gdzie zostali zatrzymani w kwietniu 2022 r. Nadal przebywają w areszcie tymczasowym. Za działalność szpiegowską na rzecz obcych służb specjalnych grozi im kara do 10 lat więzienia.

Proces toczy się w pierwszej instancji przed Sądem Okręgowym w Białymstoku. Trwał od marca. W poniedziałek (4.12) miał zapaść nieprawomocny wyrok. Oskarżonych na salę rozpraw doprowadzono w kajdankach. Licznie stawili się dziennikarze. Publikacji orzeczenia jednak nie było. Sędzia Grażyna Zawadzka-Lotko poinformowała, że wznawia przewód sądowy.

Formalnie dzieje się tak, gdy istnieje konieczność przeprowadzenia dodatkowych czynności dowodowych. Jakich? Tego nie wiadomo. Media musiały opuścić salę rozpraw, gdyż proces od początku toczy się z wyłączeniem jawności.

Stało się to na wniosek prokuratora, który swój wniosek uzasadniał głównie "ważnym interesem państwa", bowiem w aktach sprawy znajdują się materiały objęte klauzulą tajności.

Mimo sprzeciwu obrony – ta poza pewnymi wyjątkami, chciała, aby rozprawę prowadzono przy "otwartych drzwiach - sąd uwzględnił stanowisko śledczych.

Czytaj też:

Akt oskarżenia blisko rok temu skierował do sądu Wydział do spraw Wojskowych Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Zarzucił cudzoziemcom działalności szpiegowskiej na rzecz GRU, czyli rosyjskiego wywiadu wojskowego.

Z informacji przekazanych mediom przez prokuraturę po zakończeniu śledztwa wynikało, że oskarżeni przebywali w Polsce legalnie. Rosjanin prowadził działalność kulturalną i turystyczną, zaś Białorusin studiował na białostockiej uczelni wyższej, a potem pracował przy organizacji szkoleń spadochronowych.

Zarzuty postawiono mężczyznom m.in. na postawie materiałów zgromadzonych przez Służbę Kontrwywiadu Wojskowego. Obejmują lata 2017-2022.

Według prokuratury, oskarżeni zbierali informacje dla obcego wywiadu pod pozorem służbowej działalności lub dzięki nawiązanym tak kontaktom towarzyskim. Ich uwaga skoncentrowana była na jednostkach wojskowych zlokalizowanych w północno-wschodniej części Polski.

Zobacz też:

Chodziło np. o rozpoznawanie obiektów wojskowych o krytycznym znaczeniu dla obronności naszego kraju, informacje o posiadanym sprzęcie specjalistycznym, zdolności bojowej, zadaniach i liczbie żołnierzy Wojska Polskiego w rejonie granicy z Białorusią (w związku z kryzysem migracyjnym), czy informacje na temat współdziałania jednostek wojskowych stacjonujących w północno-wschodniej Polsce z wojskami innych krajów NATO.

Po wznowieniu przewodu sądowego, kolejna rozprawa ma się odbyć 1 lutego.