Bezmyślność, brawura, smierć

Kolejny kierowca stracił życie przez brawurową jazdę. Do tragicznego wypadku doszło wczoraj ok godz. 8 na drodze krajowej nr 61 nieopodal wsi Budy Czarnockie (gmina Piątnica).
- Kierowca audi na litewskich numerach rejestracyjnych jechał w kierunku Łomży. Tuż przed wzniesieniem w okolicach Bud Czarnockich zaczął wyprzedzać sznur aut - relacjonuje podinsp. Krzysztof Leończak, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Łomży. - Mężczyzna wyprzedzał auta z niedozwolonej prawej strony. Złapał pobocze i zjechał na przeciwległy pas. Tam z naprzeciwka uderzył w niego daewoo nubira.
Siła zderzenia była tak duża, że audi wypadło z drogi i zatrzymało się na pobliskim polu.
- Kierowca audi odniósł tak poważne obrażenia, że zmarł na miejscu - mówi Krzysztof Leończak. - Prowadzący daewoo w bardzo ciężkim stanie trafił do szpitala, gdzie walczy o życie. Ze wstępnych ustaleń wynika, że przyczyną wypadku była nieostrożna jazda kierowcy audi.
Litwin to już czwarta ofiara śmiertelna w Łomżyńskiem zaledwie w ciągu trzech dni.
Przypomnijmy, że w nocy z soboty na niedzielę w okolicach wsi Krajewo-Korytki niedaleko Zam-browa w wypadku samochodowym zginęło troje młodych ludzi.
- Ustaliliśmy, że 18-letni kierowca forda escorta wyjeżdżał z parkingu miejscowego baru na krajową "ósemkę" - informuje podinsp. Andrzej Baranowski z zespołu prasowego Komendanta Wojewódzkiego Policji w Białymstoku. - Skręcając w lewo nie ustąpił pierwszeństwa nadjeżdżającemu od strony Warszawy białoruskiemu tirowi. W wyniku zderzenia z ciężarowym volvo, ford został zepchnięty do przydrożnego rowu. Na miejscu zginął kierowca escorta oraz 16-letnia pasażerka. Do szpitala trafił jadący w fordzie 23-letni mężczyzna i 18-letnia kobieta, która mimo wysiłków lekarzy zmarła.
Z pierwszych ustaleń funkcjonariuszy wynika, że w obydwu wypadkach zawinił człowiek. To właśnie szybka i brawurowa jazda jest najczęstszą przyczyną wypadków.