Zespół Szkół Drzewnych w Łomży znowu zagrożony. Nauczyciele nie ukrywają: pan prezydent Choiński konsekwentnie dąży do zrealizowania swojego zamiaru unicestwienia naszej placówki. Szkoda, że oficjalne pisma prezydenta w tej sprawie znajdujemy na portalu internetowym, że nikt z nami na ten temat nie rozmawia.
Wiceprezydent Łomży Krzysztof Choiński nie ukrywa: faktycznie wystąpił z wnioskiem do komisji oświaty Rady Miejskiej o wydanie opinii na temat przekazania budynku szkolnego na siedzibę Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej. Z prośbą o znalezienie nieodpłatnego lokum egzaminatorom zwróciło się do miasta ministerstwo edukacji. Komisji w obecnych pomieszczeniach jest za ciasno, więc trzeba zlikwidować "Drzewną".
W ten sposób nieruchomość, której wartość szacuje się na ponad 4 mln zł będzie ładnym prezentem dla ministerstwa.
Prezent dla ministerstwa?
- Nie chcę wchodzić w tego rodzaju rozważania - zdenerwowania nie ukrywa dyrektor szkoły, Irena Zwornicka. Najbardziej boli mnie sposób rozstrzygania sprawy. Nikt z nami nie rozmawia. O wszystkim dowiedziałam się od koleżanek, które przeczytały tę hiobową wieść na portalu internetowym. Nie wyobrażam sobie, że "Drzewna", jako jedna z dwóch szkół technicznych w mieście, z tak bogatymi tradycjami, z ogromnym dorobkiem zniknie z oświatowej mapy.
ZSD jest miejscem pracy dla 42 nauczycieli. Wbrew pogłoskom z ratusza o trudnościach z naborem, kształci się tu prawie 400 uczniów. W ubiegłym roku były cztery klasy maturalne, w tym roku utworzono cztery klasy pierwsze.
Wiceprezydent Choiński twierdzi jednak, że przy takiej liczbie uczniów koszty utrzymania zabytkowego budynku są bardzo wysokie. Miasta na to nie stać.
- Rozumiem, że miasto myśli przez pryzmat pieniędzy, ale dlaczego zapomina się o sytuacji uczniów i nauczycieli. Gdzie w tym wszystkim jest człowiek? Syn za rok będzie miał maturę. Ma włóczyć się po mieście, do innych szkół? - pyta Jan Kaźmierczuk.
Miastu potrzebni fachowcy
Jan Kaźmierczuk prowadzi w Łomży zakład produkcyjny:
- Z problemem odpowiednio przygotowanych fachowców borykam się na co dzień.Widać, jak w Łomży brakuje szkół technicznych. Absolwent ogólniaka jest w produkcji nie przydatmy. Władz Łomży powinny dbać o rozwój szkolnictwa zawodowego i reagować na potrzeby rynku pracy. To także jeden ze sposobów na zatrzymanie w mieście odpowiednio przygotowanych młodych ludzi.
Zdaniem wiceprezydenta Krzysztofa Choińskiego zarzuty o braku konsultacji zamiaru przeniesienia uczniów do innych szkół nie sa prawdziwe. Uczniowie z ZSD rozlokowani zostaną do zespołów szkól mechanicznych, weterynaryjnych i technicznych. - Takie rozwiązanie jest możliwe do zrealizowania i rozmowy na ten temat trwają już od dawna - twierdzi K. Choiński.
Bez pochopnych drecyzji
Przewodnicząca Komisji Edukacji, Kultury i Sportu Rady Miejskiej Agata Gołaszewska powiedziała, że sprawa "Drzewnej" będzie głównym tematem na dzisiejszym posiedzeniu komisji:
- Nigdy nie byłam za zamykaniem szkół. Wysłuchamy argumentów prezydenta, pani dyrektor szkoły i radnych. Po jednym posiedzeniu komisja prawdopodobnie nie podejmie decyzji. Zechcemy wziąć pod uwagę też interes uczniów i nauczycieli.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?