Białostockie Centrum Onkologii. PET już jest. Ale umowy nie ma.

Cieszymy się, że Białostockie Centrum Onkologii dołącza do grona ośrodków, które posiadają sprzęt do pozytonowej tomografii emisyjnej (PET), dzięki któremu można w pełni diagnozować chorobę, monitorować jej przebieg i leczenie - mówił podczas wczorajszego otwarcia pracowni dr Tomasz Maksimowicz, ordynator oddziału radioterapii II w BCO. - Nasi pacjenci musieli dotąd jeździć do ośrodków w Warszawie, Olsztynie, Bydgoszczy czy Gliwicach, co było dla chorych dużym utrudnieniem.

Ale mimo że PET już w Białymstoku jest, na razie sytuacja chorych niewiele się zmieni. Podlaski oddział NFZ nie zamierza bowiem w najbliższym czasie podpisać umowy z firmą, która urządzenie u nas zainstalowała.

- Świadczenia PET dla pacjentów z województwa podlaskiego są zabezpieczone w specjalistycznych ośrodkach w Warszawie - wyjaśnia Adam Dębski, rzecznik podlaskiego oddziału NFZ. - Jest tam wykonywanych bardzo wiele badań na rzecz pacjentów z całej Polski, przez doświadczonych lekarzy, co zapewnia wysoką jakość diagnostyki. Czas oczekiwania na te świadczenia jest krótki.

I dodaje, że firma Voxel S.A. na własne ryzyko zainstalowała aparat do badań PET mimo, że podlaski NFZ jednoznacznie zapowiadał, już we wstępnych rozmowach, że nie zawrze kontraktu na badania ambulatoryjne w Białymstoku w przyszłym roku. Umowy podpisane przez Fundusz obowiązują bowiem jeszcze do końca 2014 r. i NFZ musi wywiązać się ze zobowiązań zawartych wobec dotychczasowych świadczeniodawców.

- Wszędzie w Polsce badania te, ze względu na to, że są kosztochłonne, są refinansowane przez NFZ. Mamy nadzieję, że białostocki oddział NFZ także te badania będzie refinansował - mówi Jacek Liszka, prezes zarządu firmy Voxel SA. - A na razie wykonamy ok. 250 bezpłatnych badań podlaskim pacjentom.
Badanie PET to najwyższej klasy badanie z zakresu medycyny nuklearnej. W Polsce jest ok. 20 takich urządzeń, do tej pory w woj. podlaskim nie było ani jednego.