Po drugiej stronie, na scenie usiedli też białostoczanie, ale słabo zorientowani w sprawach miasta. Oprócz prezydenta zasiada Piotr Ciura, jako jedyny z gości jest mieszkańcem Białegostoku, lecz wkrótce zamierza stolicę Podlaskiego... opuścić. Twórca łazika marsjańskiego podobnie jak pozostali z zaproszonych widzi swoje miejsce gdzie indziej.
Mieszkańcy, którzy nie przyszli na spotkanie niewiele stracili. Doskonale to ujął jeden ze studentów, który przysłuchiwał się wszystkiemu. - Debata była właściwie o niczym - powiedział Maciej Chojnowski Kurierowi Porannemu.
Początek spotkania to show Tadeusza Truskolaskiego, który zaczął od składania życzeń wszystkim Januszom z okazji imienin. Szkoda, że pominął Twardosławów, Marię, Elwirę, Alberta, Rufusa, Reginę, Konrada, Wiesława i Heliodora. Później przez kolejne pół godziny chwalił się osiągnięciami. "Dokonań" było tak wiele, że prezentacja była podzielona na 4 części.
Prezydent Truskolaski dał też popis znajomości języków obcych. I w zasadzie tylko to można wynieść z wczorajszej debaty. Żaden z zaproszonych gości nie powiedział nic odkrywczego. Najkonkretniejszym pomysłem wydaje się propozycja jednego z mieszkańców, który zaproponował kasyno i suszarnię bielizny na każdym z osiedli.
Białystok drugim Las Vegas? Byłoby "amerykańsko". Logo prawie jak z Nowego Jorku, kasyna jak z Las Vegas, nawet ostatnio ambasador USA nas odwiedził! Ale niestety... została połowa logo, ambasador wyjechał, a "miasto grzechu" gryzłoby się z koncepcją miasta miłosierdzia. Pozostaje suszarnia gaci.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?