Minęło 27 lat od chwili, gdy na kolejowym nasypie przy ul. Poleskiej przewróciły się cztery wagony ze śmiercionośnym chlorem. Rocznicę ocalenia miasta, jak co roku uczczono uroczystościami przy krzyżu, który stanął na miejscu wydarzenia.
- Zdajemy sobie sprawę z powagi tamtej sytuacji, dlatego co roku gromadzimy się pod pomnikiem wotum za uratowanie miasta - podkreślał prezydent Truskolaski. Przypomniał, że wielu białostoczan ocalenie miasta przypisuje wstawiennictwu ks. Michała Sopoćki.
W nocy z 8 na 9 marca 1989 roku do Białegostoku wjechał pociąg towarowy z ZSRR. W skład pociągu wchodziło m.in. dwanaście cystern z ciekłym chlorem. Gdy transport przejeżdżał wzdłuż ul. Polskiej – pękła szyna, wykoleiły się cztery cysterny. W każdej znajdowało się ok. 40-50 ton chloru. Gdyby ta substancja wydostała się, to przy ówczesnych warunkach pogodowych zabójczy obłok mógłby rozprzestrzenić się na kilka kilometrów szerokości i nawet 50 kilometrów długości. Akcja ratunkowa była bardzo trudna, trwała kilkanaście godzin.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oddano hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Złożono wieniec na grobie Kazimierza Sabbata
- Szef MSZ: Albo Rosja zostanie pokonana, albo będzie stała u naszych granic
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody