Zaalarmowani strażacy pojechali na miejsce, jednak nie mogli dostać się do pomieszczenia, w którym czujnik wykazywał pożar, bo nie można było znaleźć ani portiera, ani kluczy.
Po wyłamaniu drzwi okazało się, że był to fałszywy alarm, bo pożarowa czujka zatkała się pyłem po przeprowadzonym w tym pomieszczeniu remoncie.
Sprawą portiera zajęła się zaś policja, bo istnieje podejrzenie, że był pijany.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?