W niedzielny poranek na plac giełdy przy Andersa przyszli tylko nieliczni, można rzec tylko ci najwytrwalsi i najbardziej zahartowani, albo ci którzy zakupy zrobić musieli. A skoro tak, to wpadli na krótko, na zasadzie: znaleźć - kupić - wyjechać. I pewnie dlatego, nikt kto na Andersa jednak przyjechał, nie miał kłopotów z zaparkowaniem auta.
Jak zwykle było sporo (jak na takie warunki pogodowe) świeżych owoców i warzyw, jajek, nasion i przypraw, serów z okolic Korycina oraz mnóstwo innych artykułów tradycyjnie oferowanych na targowisku: od towarów za 5 zł po przeróżną garderobę i świetnie znane z programu tv o niezwykłych przygodach podlaskich rolników - gumofilce.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?