- Z racji na zapotrzebowanie, do akcji zbierania śniegu zaangażowali się nawet sąsiedzi, którzy chętnie użyczali materiału budowlanego - mówi Marcin Grabowski, jeden z autorów konstrukcji. - Zbudowanie igloo zajęło ok. 20 godzin. Budowały je przede wszystkim 2 osoby, ale przez około 30% czasu pomagały im jeszcze 2 inne osoby. Pomysł igloo zrodził się prawie 3 lata temu. Na Wielkanoc spadło wtedy sporo śniegu i zaczęliśmy lepić ogromnego bałwana. Bałwan jednak uległ dość szybkiemu rozpadowi i stwierdziliśmy, że z tej kupy śniegu zrobimy igloo. Przez cały wieczór i noc (prawie do 6 rano) usypywaliśmy górę śniegu, potem zostało jeszcze wydrążyć środek. Kolejnego wieczoru była w środku impreza na kilkanaście osób. W tym roku śniegu jest znacznie więcej, więc podjęliśmy się zbudowania jeszcze większej budowli.
Igloo stoi w Białymstoku, w okolicach osiedli Jaroszówka i Wygoda. Prawdopodobnie postoi już tylko kilka dni z racji na zbliżającą się odwilż.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?