Policjanci w minioną sobotę na ulicy Mickiewicza w Białymstoku zauważyli jadącego bez włączonych świateł mijania volkswagena passata. Funkcjonariusze dali mu sygnał do zatrzymania się, ale kierowca na widok mundurowych zaczął uciekać. Po kilku minutach pościgu kierujący zjechał na pobocze, wyskoczył z samochodu i zaczął biec w kierunku lasu.
Policjanci złapali mężczyznę, którym okazał się 28-letni mieszkaniec gminy Narewka.
- Kierowca tłumaczył się policjantom, że nie zatrzymał się do kontroli i uciekał dlatego, że nie ma i nigdy nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi - informuje oficer prasowy policji.
Badanie alkomatem wykazało, że miał prawie 1 promil alkoholu w organizmie.
Początkowo twierdził, że samochód pożyczył od swego kolegi. Już na komisariacie przyznał, że dzień wcześniej przed północą ukradł samochód z jednego z garaży w Narewce wraz z kluczykami i dokumentami, które znalazł w środku pojazdu.
Nietrzeźwy 28-latek noc spędził w policyjnym areszcie. Teraz jego dalszym losem zajmie się sąd.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?