Bywa, że niezbędnych minerałów łosie szukają zimą na posypanych solą drogach. A że kolizja auta z "królem bagien" może się skończyć tragicznie, pracownicy Biebrzańskiego Parku Narodowego co roku weryfikują liczebność i miejsca występowania populacji. Ta wiedza pomaga ograniczyć liczbę wypadków z udziałem tego ssaka.
- Dzięki temu wiemy, gdzie należy przygotować lizawki, gdzie rozmieścić pojemniki z mikroelementami - wyjaśnia dr Krzysztof Frąckiel z Biebrzańskiego Parku Narodowego.
Podczas lutowego liczenia pracownicy Parku i wolontariusze wypatrzyli na terenach leśnych Parku dziewięć osobników. Dużo więcej naliczono w Nadleśnictwie Knyszyn, gdzie łoś spędza zimę w borach sosnowych. Bywa też w otulinie Łomżyńskiego Parku Krajobrazowego Doliny Narwi. Dr Frąckiel szacuje, że obecnie nad Biebrzą są po trzy - cztery sztuki łosia na 1000 hektarów, rok temu było ich pięć.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?