Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bielsk Podlaski. Na inwestycje miasta nie stać, ale na auto już tak. I to jakie...

Andrzej Zdanowicz
Piotr Krzyżanowski
Przyjrzeliśmy się planom budżetowym władz miasta, jest w nich kilka zaskakujących punktów...

Bielsk Podlaski wychodzi z długów. W ciągu dwóch lat zadłużenie spadło o około 10 mln zł: z około 27 mln zł do 17 mln. Oczywiście odbyło się to kosztem oszczędności m.in. na inwestycjach.

Magistrat starał się robić inwestycje, które otrzymały dofinansowanie ze źródeł zewnętrznych. A z wielu niestety musiał rezygnować. Także w 2017 roku nie wyjdzie wiele inwestycji. Na nie władze miasta przeznaczyły stosunkowo niewiele, bo niespełna 4,5 milionów. Założenia budżetu burmistrz i skarbnik przedstawili w ubiegłym tygodniu.

- Z żalem przyjąłem informację, że wbrew poprzednim zapewnieniom burmistrza, miasto nie otrzymało dofinansowania w ramach tzw. schetynówek na remont ul. Ogrodowej i ulica ta remontu się nie doczeka - żalił się pan Jerzy z ul. Ogrodowej właśnie. - Ulica i chodniki są tam w opłakanym stanie, mam nadzieję, że choć w ramach bieżących napraw miasto coś z tym zrobi.

- Faktycznie raz przeszedłem się tą ulicą z wózkiem dziecięcym i stwierdziłem, że więcej nie będę tamtędy chodził - przyznał burmistrz. I dodał, że postara się, by rzeczywiście ulicę tę naprawiono w ramach zadań bieżących. Zadania te w budżecie szczegółowo nie są opisywane. Podobne prośby o zrobienie kanalizacji lub utwardzenie nawierzchni mieli mieszkańcy także innych ulic.

Najliczniej zjawili się ci z ul. Warzywnej. Ich przedstawicielka - Agnieszka Borowska - odczytała oświadczenie, w którym dziękowała burmistrzowi za dotychczasowe działania i prosiła o więcej. Wskazała nawet fundusze, po które miasto mogłoby sięgnąć, by ulice zrobić. O remont prosiła także pani mieszkająca w zaułku ul. Mickiewicza (między zespołem Szkół im. A. Mickiewicza a wlotem ul. Kowalskiej).

- Przy zaułku tym mieszka zaledwie kilka rodzin, ale my też płacimy podatki - mówiła.

O remont prosili także mieszkańcy ul. Słowackiego.

Jeden z mieszkańców prosił też o to, by miasto zajęło się wjazdem na osiedle przy urzędzie skarbowym. Tu jednak burmistrz stwierdził, że teren ten należy do PSS Społem i to ona powinna zająć się naprawą wjazdu.

- Porozmawiam o tym z panią prezes - zapewnił.

Na wiele rzeczy w przyszłym roku miasta nie będzie stać, ale według założeń wystarczy m.in. na nowy samochód osobowy i to nie byle jaki. W budżecie na jego zakup zarezerwowano bagatela 120 tys. zł. Już na spotkaniu budżetowym padło pytanie, co za to burmistrz chce kupić?

Sprawdziliśmy ceny w salonach. Z taką kwotą można poszaleć. Na przykład można kupić limuzynę mercedesa klasy C. To nie byle jaki sprzęt.

Burmistrz często skarżył się, że Bielsk jest często pomijany przy dzieleniu pieniędzy w naszym województwie. Być może ma nadzieję, że jak zajedzie do marszałka „lepszą furą” niż ma on czy prezydent Białegostoku, to zwróci na siebie uwagę. Jak sprawdziliśmy, ani urząd marszałkowski, ani magistrat w Białymstoku nie kupowały samochodów osobowych za aż taką cenę...

- W urzędzie miasta mamy dwa samochody osobowe, ford z 2006 roku jest już wysłużony i nie nadaje się na dalsze trasy, w dodatku praktycznie co kwartał wymaga naprawy - tłumaczy burmistrz. - Mamy jeszcze dużo nowszą skodę, ale jest nam potrzebny jeszcze jeden samochód. A auto to musi mieć odpowiednie wyposażenie: klimatyzację i autoalarm. Ostatnio zakupiona skoda alarmu nie miała i musieliśmy go instalować oddzielnie, a to dodatkowy koszt. Dlatego założyliśmy taką kwotę. Oczywiście jest to kwota maksymalna i nie oznacza to, że właśnie tyle wydamy na zakup auta.

Ale nowe auto z pełnym wyposażeniem można kupić i za 50-60 tys. i za 80 czy 90 tys. zł. I to wcale nie te z najniższej półki!

Ale kto bogatemu zabroni... Zaraz po wyborach pojawiła się propozycja podwyżki burmistrza, z której, po fali krytyki, sam zainteresowany zrezygnował, zanim jeszcze ją radni głosowali. Teraz będzie mógł pocieszyć się nową limuzyną.

A na co jeszcze pójdą pieniądze z miejskiej kasy?

Wydatki z budżetu to prawie 85 mln zł. Na inwestycje pójdzie niespełna 4,5 mln. zł. Pozostałe to wydatki bieżące, na które samorząd praktycznie nie ma wpływu, czyli wynagrodzenia, oświata, pomoc społeczna itd.

A jakie inwestycje szykuje magistrat?

760 tys. zł pójdzie na budowę ul. Zamkowej (odcinka obok dworca), 320 tys. zł na budowę ul. Małej. Chodnik wzdłuż drogi dojazdowej między ul. Techniczną a Maszynową będzie kosztował 60 tys. zł. Tyle samo pójdzie na budowę zaułków ul. Witosa. 90 tys. kosztować będzie dokumentacja projektowa ul. Pogodnej i Warzywnej. Dokumentacji doczeka się także budowa ul. Ogrodowej od ul. Mickiewicza do Wschodniej. ( 70 tys. zł) oraz Na Lubce (40 tys. zł). Z kolei mieszkańcy ul. Różanej będą mieli nawierzchnię i kanalizację za 20 tys. zł.

770 tys. zł miasto zaplanowało wydać na budowę bloku socjalnego na miejscu dawnej przychodni przy ul. Jagiellońskiej. A za 150 tys. przebuduje szalet przy ryneczku.

100 tys. zł miasto przeznaczy na projekt przebudowy kanalizacji na 34 ulicach. A to w nadziei, iż otrzyma dofinansowanie owej przebudowy. Chodzi o ponad 50 mln zł. Kolejne 70 tys. zł przeznaczy na rozbudowę BDK-u i kina „Znicz”. Ni e chodzi tu jednak o budowę Centrum Kultury, a raczej bieżące przystosowanie budynku. Niespełna 4 tys. w budżecie zaplanowano na odnowę istniejących i nieistniejących jeszcze parków - w sumie aż sześciu. Pisaliśmy o tym niedawno. Miasto ma wstępne projekty rewitalizacji i liczy na dofinansowanie.

Oczywiście zostanie też zbudowana siłownia pod chmurką z placem zabaw (105 tys. zł), skatepark przy MOSiR (97 tys. zł) i system nawadniania boiska MOSiR (30 tys. zł), czyli projekty, które przeszły w budżecie obywatelskim. Na ławeczkę Znachora pieniędzy w budżecie zabrakło, ale zabrakło jej też jednego głosu...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna