"Blondynka" w Białymstoku! Grabowski, Schejbal, Opania i Lubaszenko! Reżyser serialu specjalnie dla Współczesnej - Podlasie to partner, nie tło! (wideo, 2x zdjęcia)

Kilka tygodni temu ruszyły zdjęcia do nowego polskiego serialu pt. "Blondynka". Jego akcja rozgrywa się w Warszawie oraz... Supraślu, czyli serialowej wsi Majaki. Tymczasem już dziś miłośnicy X muzy mogą obserwować prace na planie. Białostockim ulicami Suraską i Lipową ruszy bieg maratoński z udziałem 50 aktorów. Wśród nich jeden z bohaterów produkcji, Bartosz Opania.

- Gra on młodego celnika, pochodzenia tatarskiego, który wplątany zostaje w mafijne porachunki - opowiada Mirosław Gronowski, reżyser "Blondynki". .

"Sportowcom" kibicować będzie blisko 300 statystów wyłonionych w dwóch castingach w Supraślu i Białymstoku.

Serial opowiada o młodej lekarce weterynarii, którą los i niekonwencjonalne myślenie zmusza do rezygnacji z pracy i przeniesienie się do lecznicy we wsi Majaki - opowiada Mirosław Gronowski, reżyser "Blondynki". - Tam spotyka ją mnóstwo przygód.

W tej roli zobaczymy młodą Sylwię Pietruchę. Oprócz niej wystąpi Magdalena Schejbal, Witold Dębicki, Dorota Pomykała i Iza Dąbrowska. Na ekranie nie zabraknie również aktorów Białostockiego Teatru Lalek i Teatru Dramatycznego.

W trakcie rozmowy reżyser uchylił nam też kilka tajemnic scenariusza.

- W rolę księdza wcieli się Olaf Lubaszenko - zdradza Gronowski. To chyba jego pierwsza tego typu kreacja. - W Majakach wyróżnia się także miejscowy biznesmen, który prowadzi dyskotekę z tańcami przy rurze. W tej roli Leszek Lichota, znany szerszej publiczności jako Grzesiek z serialu "Na Wspólnej".

Innym zaskoczeniem może być Andrzej Grabowski (pomysłowy Ferdynand z serialu "Kiepscy"), który tym razem zagra wójta wsi Majaki. Reżyser obiecuje, że w "Blondynce" nie zabraknie wątków romansowych ani... sensacyjnych. Czy produkcja spodoba się widzom. Przekonamy się już 6 marca, kiedy to w TVP ruszy emisja serialu.

- Autorem scenariusza jest Andrzej Mularczyk, ten sam ,który stworzył trylogie "Sami Swoi", "Nie ma mocnych" oraz Kochaj albo rzuć" z niezapomnianym Pawlakiem i Kargulem. Tam akcja również dzieje się na wschodzie Polski - zauważa podobieństwa Gronowski. - Podejrzewam, że ta historię możnaby było opowiedzieć wszędzie. Anegdoty, zestawienie różnych sposobów myślenia o świecie... Tu na Podlasiu macie jednak naprawdę piękne, niesłychanie zadbane miejsca. Jest ono tak bogate i różnorodne. Panuje tu też przyjazny i ciepły klimat, specyficzna mowa.

Reżyser zapytany, czy nasz region sprawdza się jako tło historii o "Blondynce".

- Podlasie jest partnerem, a nie tłem - tłumaczy.

Zdjęcia potrwają dziś prawdopodobnie do godz. 18.00. Jeśli więc ktoś ma ochotę na żywo spotkać swoich ulubionych aktorów, zapraszamy na Rynek Kościuszki.