Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Boimy się, że jakiś opryszek wsadzi komuś nóż w plecy

(bieb)
sxc.hu
To nasza szkoła!

To nasza szkoła! I niech nadal będzie szkołą, a nie poprawczakiem. Boimy się, że jakiś opryszek wsadzi komuś nóż w plecy - protestował jeszcze w miniony piątek, 18 lutego przeciwko zamiarowi likwidacji szkoły w Mazurach k. Olecka Jarosław Rajkowski.

Maleńka podstawówka zniknie jednak z mapy oświatowej. Ma się to stać w następnym roku szkolnym.

Klasa z dwójką pierwszoklasistów

Zamiar likwidacji placówki, do której chodzi 40 dzieci, zgłosił samorząd gminy Świętajno. W piątek o losach wiejskiej szkoły i tylko przy jednym głosie sprzeciwu zadecydowali radni.

- To względy ekonomiczne, ale i demografia wymusiła takie rozwiązanie. Teraz w pierwszej klasie uczy się dwoje dzieci, za rok będzie tylko jedno. Nie da się utrzymać takiej placówki i ośmiu nauczycieli - uzasadnia swoją propozycję Janina Trus, wójt Świętajna.

Dzieci z Mazur mają być dowożone gimbusem do szkoły w Świętajnie. To 12 km.
Emocje sięgały zenitu, gdy na piątkowej sesji rady gminy swoje argumenty przedstawiali rodzice. - Nasze dzieci będą skazane na uciążliwe dojazdy. Trudno. Zadecydowała ekonomia. Dobrze, że wójt Janina Trus nie upiera się już przy lokalizacji w tym budynku młodzieżowego ośrodka szkolno-wychowawczego. Osiągnęliśmy kompromis. Być może uda się nam zainteresować ofertą kształcenia naszych dzieci łomżyńskie stowarzyszenie "Edukator" - relacjonuje przebieg debaty Jan Wasilewski.

Trudna młodzież niekoniecznie uciążliwa

Wasilewski jest prezesem Stowarzyszenia Rozwoju Regionu Puszczy Boreckiej i to właśnie ta organizacja chce oddać szkołę "Edukatorowi". Wójt Janina Trus na wszelki wypadek sprawdza jednak możliwość przeznaczenia budynku na ośrodek wychowawczy. Wczoraj oglądała taką placówkę resocjalizacyjną w Goniądzu k. Moniek.

- Chcę wiedzieć, co biorę na własne barki. Zaręczam, że panika jest niepotrzebna. Nie ma tu mowy o poprawczaku. Ośrodek zaś to jedna z kilku koncepcji wykorzystania budynku w Mazurach. Wcześniej mieszkańcy nie zgodzili się na oddanie na inny cel budynku po byłej świetlicy wiejskiej i dziś jest to smętna ruina. Nie może być powtórki takiego marnotrawstwa - tłumaczy wójt.

Kuratorium broni większych

Znacznie więcej mazurskich samorządów przymierza się do likwidacji szkół. Władze gmin muszą zgłosić taki zamiar w kuratorium oświaty do końca lutego.

- Mamy tylko zgłoszenie likwidacji szkoły w Skopie k. Rynu. Jest tam teraz 15 dzieci. Wszystkie one znajdą lepsze warunki nauki w Rynie - mówi Grażyna Przasnyska, warmińsko-mazurski kurator oświaty.
Kuratorium twardo broni istnienia szkół liczących powyżej 50 uczniów.

- To przykre, że o misji kulturotwórczej takich wiejskich placówek decydują finanse - twierdzi kurator Przasnyska.

W lutym uchwałę o likwidacji szkoły w Kutach podjęła rada gminy Pozezdrze. W Kutach uczy się 45 dzieci. Udało się natomiast rodzicom obronić szkołę w Spytkowie. Radni z gm. Giżycko odrzucili pomysł likwidacji tej placówki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna