Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Brawura, pijaństwo i lekceważenie prawa. Przeczytaj podsumowanie wakacji 2010

Ireneusz Sewastianowicz [email protected]
Ratownicy Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w Augustowie codziennie patrolowali miejscowe jeziora.
Ratownicy Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w Augustowie codziennie patrolowali miejscowe jeziora.
Wariatów nie brakowało.

Jeszcze nie pora na ostateczne podsumowanie sezonu, bo ratownicze łodzie z Necka, Białego czy Wigier znikną dopiero z końcem września, kiedy zakończy się sezon żeglarski. Już teraz jednak można pokusić się o wstępne oceny.

- Gdyby posiłkować się tylko statystyką, to bilans wakacji nie wyglądałby źle. Inwazja turystów, a ofiar nie więcej niż w poprzednich latach - mówi Marek Opolski, szef WOPR w Augustowie i przypomina, co podczas lipcowych i sierpniowych upałów działo się w kraju, gdzie w każdy weekend dochodziło do spektakularnych zdarzeń.

- Paradoksalnie, ale też mogę powiedzieć, że nie było tak źle - uważa Tadeusz Chmielewski, szef suwalskiego WOPR-u.

Obaj jednak, przy tych w miarę optymistycznej ocenie, na uwadze mają jedynie utonięcia.

Wariatów nie brakowało

- Pracy mieliśmy pod dostatkiem niemal codziennie - podkreśla M. Opolski. - Tu jakieś podtopienie, tam wywrotka żaglówki albo ktoś wypłynął na materacu w jezioro i nie może wrócić do brzegu. Ciągle odzywał się alarmowy telefon.

Wśród głównych przewinień amatorów kąpieli w Necku, Białym czy Sajnie wymienia przecenianie własnych umiejętności, wypływanie poza strzeżone kąpieliska, zapominanie o plażujących pociechach, którym do głowy przychodziły zwariowane pomysły.

- Mieliśmy przypadek, że ośmiolatek dla zabawy omal nie utopił swojego młodszego brata, a rodzice nic nie widzieli - nie rozumie M. Opolski.

We znaki, już tradycyjnie, dawali się amatorzy skuterów wodnych. Podpływali zbyt blisko plaży, stwarzali zagrożenie, nie pomagały policyjne mandaty.

Sporo wywrotek

T. Chmielewski narzeka, ze wodniacy lekceważą obowiązujące przepisy. Zapominają o kapokach, nie stronią od napojów wyskokowych.

- Najczęściej interweniowaliśmy przy wywrotkach żaglówek i kajaków - mówi Chmielewski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna