Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Brzydki partner

Dr Marcin Florkowski, psycholog
sxc.hu
Wydawałoby się, że wszyscy chcą mieć jak najbardziej atrakcyjnych partnerów. Czy jednak aby na pewno? Jak radzimy sobie, gdy nasze pragnienia odbiegają od rzeczywistości?

Przystojni mężczyźni i piękne kobiety budzą pożądanie. Dlatego ładni ludzie szybciej znajdują partnerów. Łatwiej im też znaleźć pracę, rzadziej są zwalniani i przypisuje się im bardziej korzystne cechy wewnętrzne niż ludziom brzydkim.

Wydawać by się mogło w związku z tym, że każdemu powinno zależeć na posiadaniu jak najbardziej atrakcyjnego partnera. A jednak badania pokazują, że wcale tak nie jest.

Pożądam, więc... unikam

Gdy mężczyzna widzi dwie kobiety i jedna z nich szczególnie mu się podoba, bywa, że zaczyna rozmawiać z tą mniej atrakcyjną. Wtedy czuje się mniej onieśmielony, jest pewniejszy siebie. Kobiety niekiedy stosują podobną strategię - gdy podoba im się mężczyzna, celowo omijają go wzrokiem i udają, że nie zwracają na niego uwagi.

Tak naprawdę jest to bardziej ogólny mechanizm - czasem po prostu nie próbujemy osiągać atrakcyjnych celów - nie szukamy lepszej pracy, nie zdobywamy lepszego wykształcenia itp. Rezygnujemy, zanim jeszcze zaczniemy myśląc: "I tak się nie uda!". Tak robimy zwłaszcza wtedy, gdy ewentualne niepowodzenie zagrozić może naszej samoocenie ("Odrzuciła mnie piękna kobieta, widocznie nie jestem dość atrakcyjny").

Bywa, że występuje tu dodatkowy mechanizm psychologiczny "kwaśnych winogron" - tak jak z bajki o lisie, który próbował dosięgnąć winogron, ale ponieważ były zbyt wysoko, powiedział sobie: "Tak naprawdę nie mam na nie ochoty, zresztą i tak pewnie są kwaśne".

Narcystyczne zakochanie

Czy to jednak źle, że czasem nie staramy się osiągnąć atrakcyjnych celów? Jeśli nie próbujemy ich zdobyć, to, co prawda, ich nie zdobędziemy, ale z drugiej strony… Czy nie jest głupio marnować czas, wysiłki i narażać się na frustracje, próbując osiągać to, co jest poza zasięgiem? Porywać się z motyką na słońce? Kopać się z koniem?

Jeśli ktoś nie potrafi przyjąć do wiadomości, że nie jest tak atrakcyjny, jak mu się zdaje, będzie zachowywać się równie irracjonalnie jak ten, kto uważa, że jest zupełnie nieatrakcyjny i w związku z tym unika wszelkich wyzwań.

W relacjach miłosnych zjawisko zdobywania miłości osoby, która nas odrzuca, nazywane jest stalkingiem.

Agnieszka: "Kamil się o mnie starał i to było na początku nawet miłe. Przynosił mi kwiaty, mówił o swojej miłości itp. Ale gdy zdecydowałam się, że nie chcę go za chłopaka, rozpoczęło się piekło: niechciane prezenty, telefony, ciągłe SMS-y, jeździł za mną autem, zaczepiał na ulicy. Nie docierało do niego, że go nie chcę. Na szczęście, skończyło się, ale dopiero gdy znalazłam sobie innego chłopaka".
Tak jak Kamil zachowują się osoby, których pouczcie wartości jest nierealistycznie rozdęte. One nie przyjmują do wiadomości porażek. Dlatego na niepowodzenie reagują irracjonalnie - stają się agresywne. Nie uczą się też na swoich błędach.

Jak więc znaleźć drogę między Scyllą a Charybdą - między rezygnowaniem a podejmowaniem wysiłków? Wydaje się, że szalenie ważna jest tu umiejętność znoszenia niepowodzeń i trafne oszacowanie własnych możliwości. Niestety, psycholodzy odkryli, że na prawdzie wcale nam nie zależy - wolimy żywić pozytywne złudzenia co do siebie, niż konfrontować je z rzeczywistością.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna