Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Burmistrz Arkadiusz Nowalski: Oszczędzanie trzeba zacząć od siebie

(hel)
Burmistrz Arkadiusz Nowalski przyjeżdża do pracy na rowerze. Porusza się też nim po mieście. Chce zaoszczędzić, ale też zachęcić mieszkańców do korzystania z jednośladów.
Burmistrz Arkadiusz Nowalski przyjeżdża do pracy na rowerze. Porusza się też nim po mieście. Chce zaoszczędzić, ale też zachęcić mieszkańców do korzystania z jednośladów. Fot. Helena Wysocka
Burmistrz Sejn służbowe auto wystawił na licytację i przesiadł się na rower, aby ograniczyć koszty. - Tniemy wydatki, gdzie się da. A oszczędzanie trzeba zacząć od siebie - tłumaczy Arkadiusz Nowalski. Włodarze innych miast podchodzą do tej inicjatywy z rezerwą

Decyzja dobrze świadczy o gospodarzu miasta, ale my nie zamierzamy pozbywać się służbowego auta - informuje Antoni Stefanowicz, zastępca burmistrza Sokółki. - Choć, jeśli zostanie naliczona nam kara za składowisko odpadów, to będziemy w bardzo trudnej sytuacji finansowej.

W takiej jest już samorząd Sejn. Kasa jest pusta. Miasto straciło płynność finansową trzy lata temu. Opracowało wówczas program naprawczy, ale nie zakładał on zbyt dużych oszczędności. Zwłaszcza w ratuszu. Poprzednie władze miasta wolały wyłączać uliczne latarnie, niż ograniczać podróże służbowe.

Od grudnia w fotelu burmistrza zasiada wieloletni opozycyjny radny Arkadiusz Nowalski. I w ratuszu zaczęły się nowe porządki. Burmistrz o połowę ograniczył liczbę telefonów komórkowych, a sam korzysta z prywatnego. Kilka tygodni temu wystawił też służbowego opla na licytację. Uznał, że jego utrzymanie jest zbyt kosztowne. - W pierwszym kwartale minionego roku tylko na zakup paliwa miasto wydało blisko 8 tysięcy zł - mówi Nowalski. - W analogicznym okresie tego roku delegacje kosztowały nas cztery razy mniej.

Jak to możliwe? Otóż do podsejneńskich miejscowości burmistrz jeździ prywatnym autem i nie pobiera z tego tytułu żadnych pieniędzy. A po mieście porusza się jednośladem. - Miałem w domu rower, ale zwykły, więc w garniturze trudno byłoby nim jeździć - dodaje. - Kupiłem więc taki z elektrycznym napędem.

W Sokółce przyznają, że rower przyniesie pewne oszczędności. - Ale nie pójdziemy tą drogą. Będziemy starali się łatać dziury w budżecie w inny sposób - mówi Antoni Stefanowicz.

W podobnym tonie wypowiada się Andrzej Skiepko, zastępca burmistrza Hajnówki. - Oszczędzamy w urzędzie, redukujemy liczbę komórek, ale z samochodu raczej nie zrezygnujemy - przyznaje.

Natomiast Krzysztof Rafałowski, burmistrz Stawisk mówi, że w jego przypadku rower nie jest potrzebny. - Miasto jest tak małe, że bardzo często chodzę pieszo.

Czytaj e-wydanie »

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna