Bursa zamiast domu dziecka

Już w czerwcu obecny budynek Domu Dziecka w Łomży stanie się kompleksem składającym się z bursy i akademika.

- Rozwija się kształcenie średnie i wyższe. W związku z napływem młodzieży potrzebna jest nowa bursa - tłumaczy Krzysztof Choiński, zastępca prezydenta Łomży.

Na ul. Rybaki będzie lepiej

Obiekt jest duży, a wychowanków coraz mniej:obecnie - 29, ale już w styczniu dwoje opuści ośrodek, aby się usamodzielnić. Dzieciom jest potrzebna placówka mniejsza i spełniająca określone standardy. Warunki w nowym budynku po byłej szkole przy ul. Rybaki będą lepsze niż w obecnym. Dzieci zamieszkają w dwuosobowych pokojach, a nie -jak do tej pory - w czteroosobowych.

Wprowadzony zostanie monitoring, a nad bezpieczeństwem będzie czuwał ochroniarz.

- W nowej placówce położymy nacisk na pracę terapeutyczną. Zatrudnimy profesjonalistów w pracy z trudnymi dziećmi. Będą to m.in. psycholodzy i specjaliści od terapii uzależnień - zaznacza Anna Maksymiuk, dyrektor Domu Dziecka w Łomży.

Jak informuje Krzysztof Choiński, zgodnie z projektem, na ulicy Rybaki zamieszka ponad 30 wychowanków. Liczba ta będzie się zmniejszać, w miarę, jak dzieci będą trafiać do rodzin zastępczych lub usamodzielniać się.

Zalecenie ustawy

- Ustawa o pomocy społecznej nakazuje, aby do 2012 roku wszystkie domy dziecka zostały zlikwidowane - tłumaczy wiceprezydent. - Placówki, w których pozostanie 20-30 dzieci, staną się rodzinnymi domami dziecka. Będą to mniejsze ośrodki, na które zostaną podzielone tradycyjne domy dziecka.

Konkretne wsparcie finansowe otrzymają za to rodziny zastępcze. Obecnie jest ich mało z powodu braku pieniędzy. Dzięki ustawie dzieci będą trafiać bezpośrednio do rodzin zastępczych. Przebieg procedury adopcyjnej będzie znacznie ułatwiony.