Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cel: pełna ochrona życia ludzkiego

Rozmawiała: Julia Szypulska
Joanna Banasiuk
Joanna Banasiuk Archiwum prywatne
Rozmowa z Joanną Banasiuk z Białegostoku, wiceprezes Instytutu Ordo Iuris.

Fundacja Ordo Iuris przygotowała projekt ustawy zmieniającej kluczowe zapisy obecnie obowiązującej, uznawanej za kompromisową, ustawy aborcyjnej. Dlaczego chcecie Państwo wprowadzenia całkowitego zakazu aborcji?

Przesłanki, które umożliwiają przeprowadzenie aborcji, przybierają niejednokrotnie drastyczne formy. W marcu tego roku w jednym z warszawskich szpitali dziecko żywo urodzone w wyniku źle przeprowadzonej aborcji przez kilkadziesiąt minut walczyło, próbując oddychać, dając oznaki życia. Zostało pozbawione jakiejkolwiek opieki medycznej, jakiejkolwiek troski ze strony personelu szpitala. W tym wypadku przesłanka eugeniczna przybrała niezwykle drastyczną formę. Należy zwrócić uwagę na to, że ta problematyka była podejmowana na forum Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy, kiedy posłowie podnosili kwestię dzieci urodzonych w wyniku późnej aborcji. W Wielkiej Brytanii, zgodnie z badaniami z 2005 r., jedna na 30 aborcji wykonywanych powyżej 16. tygodnia skutkuje urodzeniem żywego dziecka. W przypadku aborcji w 23. tygodniu, ten odsetek wynosi 9,7 proc. To są ogromne liczby. W XXI wieku, który szczyci się z wysokich standardów ochrony praw człowieka, pozostawia się żywo urodzone dzieci w wyniku aborcji bez podejmowania działań leczniczych obliczonych na ratowanie życia czy zmniejszenie cierpienia. Takie postępowanie narusza przepisy Europejskiej Konwencji Praw Człowieka.

Państwo polskie jest zobowiązane do zapewnienia ochrony życia ludzkiego niezależnie od etapu rozwoju życia człowieka. Zgodnie z orzecznictwem Trybunału Konstytucyjnego, nie można różnicować poziomu ochrony życia ludzkiego w zależności od fazy jego rozwoju i dotyczy to także fazy prenatalnej. Natomiast stosownie do rozwiązań Konwencji o prawach dziecka, dziecko, ze względu na swoją niedojrzałość psychiczną i fizyczną wymaga, szczególnej opieki i troski, w tym właściwej ochrony prawnej, zarówno przed, jak i po urodzeniu.

Temat jednak budzi ogromne emocje, czego wyrazem jest choćby fala demonstracji przeciwników zmian, które odbyły się niedawno w wielu miastach, w tym Białymstoku.

Projekt ma na celu zapewnienie pełnej ochrony życia ludzkiego zarówno przed, jak i po u urodzeniu. Celem inicjatywy jest przywrócenie pełni praw człowieka, ze szczególnym uwzględnieniem prawa do życia, osobom najsłabszym, które nie mogą samodzielnie się bronić. Jednocześnie, projekt zapewnia realizację zasady równości wobec prawa i służy zakończeniu prawnej dyskryminacji ludzi w prenatalnym okresie ich rozwoju. Co więcej, zobowiązuje organy administracji publicznej do zapewnienia ochrony i opieki tym rodzinom, które stają przed trudnościami przykładowo związanymi z opieką nad dziećmi niepełnosprawnymi.

W debacie na temat tego projektu narosło wiele mitów. Można bardzo krótko powiedzieć, że nie jest prawdą, że pozbawia się kobiety opieki medycznej w sytuacji, gdy jest zagrożone jej życie. Projekt zezwala na prowadzenie działań medycznych przez lekarzy, licząc się z tym, że takie działania mogą prowadzić do śmierci dziecka.

Lekarze nie będą w takich sytuacjach karani?

W żaden sposób. Mówimy tutaj o zasadzie podwójnego skutku, czyli o podejmowaniu działań, które są obliczane na ratowanie życia jednej osoby, ale jeżeli konsekwencją tego będzie śmierć dziecka. Druga nieścisłość to jest ta kwestia odpowiedzialności kobiety za poronienie. Zdecydowana większość przypadków poronień nie nosi znamion winy umyślnej kobiety i nie jest przestępstwem. Kobieta nie ponosi odpowiedzialności za nieumyślne pozbawienie życia dziecka poczętego i sam fakt poronienia nigdy nie będzie mógł stanowić podstawy do wszczęcia śledztwa przez prokuratora.

Co z kobietami, które zachorują na nowotwór w ciąży? Pojawiły się opinie, że nie będą one mogły podjąć leczenia w postaci chemioterapii, bo to wymaga przerwania ciąży. Czy można wymagać od kobiet takiego bohaterstwa, by nie próbowały ratować swego życia?

Wszelkie działania, które są obliczone na ratowanie życia kobiety, a których konsekwencją będzie śmierć dziecka, nie będą karane. Dopuszczalność leczenia występuje nie w momencie, gdy choroba się rozwinie, ale w chwili, gdy powstaje, bo bezpośrednio zagraża życiu - nawet, jeśli nie natychmiastowo.

Dajemy więc jednak wyjątek, kiedy aborcja jest możliwa.

Nie wprowadzamy wyjątku, ale liczymy się z tym, że jeżeli będziemy ratować życie kobiety podejmując działania lecznicze możemy mieć do czynienia ze śmiercią dziecka poczętego. Zgodnie z projektem, nie popełnia przestępstwa lekarz, jeżeli śmierć dziecka poczętego jest następstwem działań leczniczych, koniecznych dla uchylenia bezpośredniego niebezpieczeństwa dla życia matki dziecka poczętego.

Trzecia nieścisłość, która się pojawia, to problematyka ciąży pozamacicznej. W takich przypadkach działania lecznicze mogą być podjęte niezwłocznie. Nie ma wątpliwości.

Wielu działaczy roztacza niezwykle czarną wizję tego, co się może dziać, jeśli zaostrzymy ustawę aborcyjną. Porównują Polskę do Salwadoru, podając historie kobiet, które poroniły i ze szpitala trafiły do więzienia. Drugi argument podnoszony przez przeciwników zaostrzenia ustawy jest taki, że obecne przepisy w Polsce są i tak bardzo rygorystyczne i sytuują nas gdzieś na poziomie państw afrykańskich czy Ameryki Południowej.

Projekt nie jest żadną aberracją jeśli chodzi o prawo karne. Obecne rozwiązania prawne w Polsce zapewniają niekiedy niższy standard ochrony prawa do życia dziecka w prenatalnej fazie rozwoju niż w wielu państwach, także Unii Europejskiej, jak np. na Malcie.

W informacjach o Salwadorze, tych rozpowszechnianych przez Amnesty International, wypadałoby sprostować kilka rzeczy. Z wyroków sądowych i danych rządowych wynika, że mamy tam do czynienia ze skazaniami za dzieciobójstwo, a nie za poronienie czy aborcję. Amnesty International przywołuje sprawę Carmen Guadalupe Vazquez Aldana, która otrzymała wyrok 30 lat pozbawienia wolności i została ułaskawiona. W rzeczywistości skazano ją za kwalifikowane zabójstwo.

A co z badaniami prenatalnymi? Stracą one rację bytu, skoro nie można będzie dokonać aborcji ze względu na wady rozwojowe płodu?

To również jest nieprawda. Proponowane zmiany nie dotyczą badań prenatalnych dlatego, że badania te są gwarantowane inną ustawą - o dostępie do świadczeń zdrowotnych. Te rozwiązania pozostają nienaruszone.

Czy nie uważa Pani, że usunięcie z ustawy zapisu o dopuszczalności aborcji w przypadku gdy ciąża jest wynikiem gwałtu, to okrucieństwo wobec ofiar tego przestępstwa?

Nie budzi wątpliwości to, że taka sytuacja jest niezwykle złożona i trudna. Jednocześnie jednak trzeba zadać pytanie, czy wobec dziecka poczętego należałoby zastosować karę śmierci za działanie osób trzecich? W takiej sytuacji dziecko ponosi odpowiedzialność za działanie sprawcy; taka konstrukcja jest obca prawu karnemu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna