Centrum Symulacji Medycznej. Ćwiczenia z leczenia dla przyszłych lekarzy

Przyszli lekarze będą ćwiczyć na specjalnych fantomach, symulatorach, w przygotowanych do tego pomieszczeniach. Tam będzie można upozorować każdą sytuację, która ma szansę wydarzyć się w praktyce.

- Zanim student medycyny dotknie się do prawdziwego chorego, powinien przejść szkolenie w takim dobrze wyposażonym centrum, gdzie jest wszelka aparatura, symulująca różne sytuacje kliniczne - mówi prof. Lech Chyczewski, rzecznik Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku. - Tam będzie mógł przećwiczyć, co ma zrobić, gdy pacjent ma np. zawał, zator płucny, wylew krwi do mózgu czy złamanie.

Dotąd na uczelni z takich symulatorów czy fantomów korzystali tylko studenci ratownictwa czy pielęgniarstwa na Wydziale Nauk o Zdrowiu. Teraz taką możliwość będą mieli także studenci wydziału lekarskiego czy lekarsko-dentystycznego.

Nowoczesne centrum ma mieścić się w specjalnie wybudowanym obiekcie w okolicach ulic Żelaznej i Szpitalnej. Studenci dostaną do dyspozycji kilka sal symulacyjnych: operacyjną, intensywnej terapii, SOR, salę porodową, gabinet stomatologiczny czy symulator karetki. Powstaną też pracownie, w których zdobędą umiejętności techniczne, kliniczne czy chirurgiczne oraz pracownia rzeczywistości wirtualnej.

Wszystkie pomieszczenia będą skomputeryzowane, wyposażone w specjalistyczne symulatory i fantomy, które wyglądają jak ludzie. Na takich sztucznych pacjentach można trenować i uczyć się, jak nie popełniać błędów.

Stworzenie centrum kosztować będzie ponad 21,2 mln zł. Na samo wyposażenie techniczne potrzeba niemal 15 mln zł. Są na to pieniądze ze środków unijnych. Kilka dni temu w ministerstwie zdrowia podpisana została umowa o dofinansowanie projektu „Wdrożenie programu rozwoju Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku z wykorzystaniem Centrum Symulacji Medycznej”.